Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 25-latek kierujący ciągnikiem z wozem asenizacyjnym uderzył w znak drogowy, a następnie w pracownika, który za tym znakiem wykonywała prace drogowe. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że firma prywatna wykonywała w Żytowiecku przyłącze gazowe do jednego z domów. W czasie zdarzenia jeden z pracowników wycinał fragment jezdni. Mężczyzna zginął na miejscu. Policjanci kierowcy ciągnika zatrzymali prawo jazdy, zatrzymali też pojazd do dalszych badań technicznych
- mówi Curyk.
Monika Curyk podkreśla, że policjanci, pod nadzorem prokuratury, będą prowadzić postępowanie pod kątem wypadku drogowego. Policjantka dodaje, że firma prowadząca tam prace posiada zezwolenie na zajęcie pasa drogowego, który został oznakowany zgodnie z tymczasową zmianą organizacji ruchu.