- Wezwany na miejsce wypadku zespół ratownictwa medycznego podjął czynności reanimacyjne, jednak na pomoc było za późno. Chłopczyk zmarł na miejscu – mówi Izabela Witkowicz z policji w Złotowie.
44-letni kierowca został zatrzymany do dyspozycji prokuratury. W chwili zdarzenia był trzeźwy. Został zabrany na pobranie krwi, w celu ustalenia, czy nie my pod wpływem środków odurzających. Trzeźwa była również mama dziecka.
Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają przyczyny i okoliczności tego tragicznego wypadku.