Pomysł na razie jest na wczesnym etapie, choć prezydent miasta liczy, że w ewentualną inwestycję zaangażuje się Volkswagen, który na granicy Poznania i Swarzędza ma swoją fabrykę.
Podczas rozmów z zarządem Volkswagena zapytałem się, na ile taka inicjatywa byłaby dla Volkswagena ważna. Od tego czasu pracujemy wspólnie nad ewentualną koncepcją tego tramwaju. To pozwoliłoby wielu osobom, które dzisiaj dojeżdżają samochodem do największego pracodawcy w mieście, dojechać tam tramwajem.
Prezydent Poznania zapewnia, że nie jest to luźno rzucony pomysł. - Mniej więcej dwa lata temu burmistrz Swarzędza pan Marian Szkudlarek zapytał mnie, czy widziałbym taką możliwość - mówi Radiu Poznań Jacek Jaśkowiak, który jak przekonujem poprosił swoich zastępców o ocenę tej propozycji. - Uznali, że to bardzo ciekawe - mówi prezydent Poznania. Jego zdaniem inwestycja wymagałby uzgodnienia w zakresie podziału kosztów, ale mogłaby być finansowana przed trzy podmioty - miasto Poznań, Swarzędz i firmę Volkswagen.
Największym problemem jest wiadukt Antoninek, bo nie wiadomo, którędy trasa miałaby być w tym miejscu poprowadzona. - To jest inwestycja, która możnaby zacząć nie wcześniej niż w ciągu dwóch, trzech lat - mówi prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Swarzędz to największa podpoznańska gmina. Mieszka w niej około 50 tysięcy ludzi.