Dzielnicowy został wezwany do zbadania sprawy kradzieży w jednym z marketów budowlanych. Po obejrzeniu nagrań ze sklepowego monitoringu, policjant patrolował ulice miasta w poszukiwaniu rabusia - bez skutku.
- Na jego trop wpadł w czasie wolnym - mówi Przemysław Araszkiewicz z międzychodzkiej policji:
Przejeżdżając ulicą Jana Pawła II zauważył nieprawidłowo zaparkowane auto. Wewnątrz rozpoznał mężczyznę, którego widział wcześniej na monitoringu. Najprawdopodobniej to on dokonał kradzieży różnych przedmiotów. Mundurowi zatrzymali wskazany przez dzielnicowego pojazd i zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim 36-letni mieszkaniec Drezdenka. Pokazuje to zdarzenie, że funkcjonariuszem, policjantem jest się przez 24 godziny na dobę. Tę służbę pełni się praktycznie 24 godziny na dobę.
Złodziej trafił do aresztu. Grozi mu 5 lat więzienia. Policjanci szukają pozostałych dwóch mężczyzn, którzy mieli pomóc w kradzieży. Jak mówią, ich załapanie to tylko "kwestia czasu". Na razie nie wiadomo, czy aspirant Maciej Pawlicki za swoją postawę zostanie nagrodzony przez przełożonych.