Pokrzywdzony 19-latek podczas spaceru na skraju Lasku Marcelińskiego zauważył grupę czterech młodych mężczyzn. Jeden z nich nic nie mówiąc uderzył go w bark. "Później przewrócili chłopaka na ziemię" - opisuje rzeczniczka prasowa poznańskiej policji, st. sierż. Marta Mróz.
Bili go i kopali po całym ciele, później ranili nożem, okradli i uciekli. Pomocy rannemu udzielili przyjezdni, którzy zatrzymali się i zawieźli nastolatka do szpitala. Trzy osoby usłyszały zarzuty rozboju z użyciem noża i spowodowania uszkodzenia ciała pokrzywdzonego
- mów Marta Mróz.
19-latek został ugodzony nożem w nogę oraz plecy. Po ataku sprawcy zabrali jego portfel i kilkadziesiąt złotych.
Policjanci natychmiast rozpoczęli śledztwo, ale nie znaleźli żadnych świadków, a miejsce zdarzenia nie było objęte monitoringiem. Posiadając jedynie rysopis mężczyzn, funkcjonariusze dotarli do 18- i 19-latka oraz
towarzyszącej im podczas napaści osoby nieletniej. Trzeciego napastnika, którym był 17-latek, zatrzymali pod koniec maja.
Wszyscy sprawcy odpowiedzą za atak jak osoby dorosłe. Grożą im co najmniej 3 lata więzienia. Sąd zgodził się także na tymczasowe aresztowanie nastolatków.