Neurolodzy z konińskiego szpitala obniżyli oczekiwania finansowe, ale nadal chcą więcej niż proponuje dyrektor. Leszek Sobieski oferuje 90 zł za godzinę - lekarze chcą 100 zł. Ortopedzi nie odpowiedzieli na propozycję dyrektora. W czwartek ciąg dalszy rozmów.
Dyrektor chce, by lekarze poczekali do nowego okresu rozliczeniowego, licząc, że nowy ryczałt z NFZ będzie wyższy, a do tego pojawią się pracownia angiografii, gdzie lekarze będą mogli dorobić. Na razie - szpital przygotowuje się na czarny scenariusz, czyli - zawieszenie działalności dwóch oddziałów - mówi wicedyrektor Piotr Czerwiński-Mazur:
Będziemy na to przygotowani - pacjenci będą zabezpieczeni zarówno poprzez odpowiednią obsadę zespołów ratownictwa medycznego jak i przez zapewnienie dodatkowych zespołów transportowych do ewentualnego transportu pacjentów SOR-owskich do innych oddziałów.
W przypadku braku porozumienia - w przyszłym tygodniu oddziały wstrzymają planowe przyjęcia pacjentów.
Dyrektor Sobieski tłumaczy, że podwyżkę uniemożliwia realizowany przez szpital plan naprawczy wymagający zbilansowania budżetu placówki, która w tym roku będzie ok. 13 mln zł na minusie. Aby podnieść płace lekarzom, dyrektor chce mieć akceptację marszałka województwa.