"Inspektorzy przeprowadzili badanie poziomu hałasu emitowanego przez kościelne nagłośnienie" - mówi proboszcz farnej parafii w Rawiczu.
Stwierdzili, że nie przekroczyliśmy norm. A więc można się cieszyć, że wszystko jest w porządku. Natomiast mandat - stwierdzili - dają mi za to, że w ogóle używamy nagłośnienia. Dla mnie to jest jakiś absurd
- wyjaśnia proboszcz.
Inspektorzy wyjaśniają, że prawo ochrony środowiska zabrania używania instalacji i urządzeń nagłaśniających na terenach publicznie dostępnych. Nie dotyczy to wydarzeń okazjonalnych takich, jak koncerty czy np. obchody Bożego Ciała.
To prawo chyba jest takie trochę nieścisłe. Czytałem w internecie różne orzecznictwa w tej sprawie. Co to znaczy okazjonalnie? Dlatego zdecydowaliśmy się nie przyjąć mandatu. To nie jest moje "widzi mi się". Nagłośnienia używamy tylko w niedzielę i tylko wtedy, kiedy ludzie są przed kościołem
- mówi ks. Wojciech Prostak.
Teraz o tym, kto w tym sporze ma rację, zadecyduje sąd. W rawickim sądzie na rozpatrzenie czeka już zawiadomienie policji w tej samej sprawie.