NA ANTENIE: Noc u Berniego
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Ulewa w Poznaniu: zalane ulice i piwnice. Sprzątanie może potrwać nawet kilka dni!

Publikacja: 22.06.2021 g.14:31  Aktualizacja: 23.06.2021 g.10:35 Jacek Butlewski
Poznań
Ponad 1700 strażackich interwencji związanych z burzą w Poznaniu. Sytuacja nieco się unormowała około 3.00 w nocy - mówi dyżurny wielkopolskich strażaków.
ulewy zalanie podtopienia - Grzegorz Ługawiak - Radio Poznań
Fot. Grzegorz Ługawiak (Radio Poznań)

Najwięcej jest podtopień. Robimy wszystko, żeby jak najszybciej wypompować wodę

- mówi Kucierski.

Ocenia, że sytuacja jest poważna. Intesywnie padać zaczęło przed 14:00. Strażacy poza wypompowywaniem wody usuwają też powalone gałęzie.

Na poznańskich ulicach tworzą się gigantyczne korki. W wielu miejscach, z powodu ogromnej ilości wody przejazd jest bardzo utrudniony. Służby apelują, by nie wychodzić z domu. Opadom towarzyszą wyładowania atmosferyczne.

AKTUALIZACJA - 15:04

Rzecznik wielkopolskiej policji poinformował o zawaleniu się hali sportowej przy szkole na osiedlu Pod Lipami w Poznaniu. Na miejscu są strażacy i zabezpieczają akcję służb ratunkowych. Obecni są też pracownicy miejskiego Wydziału Oświaty.

Jak informuje wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski, nikomu nic się nie stało. Władze miasta na bieżąco
monitorują sytuację. Okoliczności zapadnięcia się dachu będzie wyjaśniał Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.

Więcej szczegółów wkrótce.

AKTUALIZACJA - 16:03

"Sytuacja w powiecie poznańskim i samym Poznaniu jest bardzo poważna" - mówi kapitan Michał Kucierski ze straży pożarnej. Przez miasto przeszła nawałnica. Do tej pory do straży pożarnej wpłynęło 1500 zgłoszeń o zniszczeniach i zalaniach. Strażacy pracują m.in. w szpitalach.

Na przykład w szpitalu w Puszczykowie dochodzi do zalewania pomieszczeń piwnicznych, pomieszczeń, gdzie znajdują się serwery, istnieje realna groźba zaniku energii elektrycznej. Te obiekty traktujemy priorytetowo. Nie zapominamy też o pozostałych mieszkańcach. Staramy ściągnąć dodatkowych strażaków z powa powiatu poznańskiego, żeby jak najszybciej usunąć skutki ulewy

 - mówi Michał Kucierski.

Główna ulewa za nami. Strażacy cały czas pracują.

AKTUALIZACJA - 18:53

Setki podtopień w Poznaniu. Woda zalała m.in. dolne części szpitali (w Poznaniu i Puszczykowie). Właśnie tam, ze względu na niebezpieczeństwo wyłączenia prądu, a tym samym zagrożenie dla pacjentów, strażacy interweniowali w pierwszej kolejności.

Zalanych było wiele ulic i przejazdów pod wiaduktami (m.in. w Swarzędzu i w Poznaniu na Hetmańskiej).

Zalane zostały - poznańska katedra i centra handlowe - Posnania i King Kross. Pani Agnieszka na profil Motosygnałów wysłała nam zdjęcie, na którym widać, jak kobieta ucieka przed wodą na dach swojego samochodu. Kierowcy w kałużach gubili swoje tablice rejestracyjne, znalazcy odkładali je wzdłuż drogi. Na facebooku powstała nawet grupa pomagająca tym, którzy zgubili tablice.

Ulewny deszcz z wyładowaniami atmosferycznymi trwał około godziny. Opady przeniosły się na północny-wschód od Poznania. Mniej gwałtowne były w okolicach Gniezna.

Burze są możliwe w kolejne dni. W weekend poprawa pogody. W niektórych miejscach w Poznaniu w ciągu godziny na metr kwadratowy spadło ponad 60 litrów wody.

@krolwrotek

Zalana galeria handlowa King Cross w Poznaniu i nie wypuszczają ludzi do domu szok ❗️ #królwrotek #kingcross #poznan #poland #fail #dc #dlaciebie

♬ Monkeys Spinning Monkeys - Kevin MacLeod

AKTUALIZACJA - 21:27

Nawet trzy dni może potrwać usuwanie szkód po nawałnicy, która popołudniu przeszła przez Poznań. Strażacy odebrali 1700 zgłoszeń o zniszczeniach i próśb od mieszkańców o interwencję. Jak informuje dyżurny straży pożarnej służby najczęściej usuwają powalone gałęzie, wypompowują też wodę z zalanych piwnic i garaży.

Cały czas wpływają kolejne zgłoszenia. Okolice Poznania najbardziej ucierpiały. To właśnie tutaj nawałnica była największa. Padało przez około godzinę. W niektórych miejscach (np. na Ławicy) spadło w ciągu kilkudziesięciu minut ponad 60 litrów wody na metr kwadratowy.

W niektórych miejscach, np. pod wiaduktem na Kirkora w Swarzędzu samochody wciąż są unieruchomione przez wodę. Ludzie pytają kiedy pojazdy będą "uwolnione" przez służby. Dyżurny odpowiada: kwestia mocy przerobowych, nie da się być we wszystkich miejscach, w których potrzeba pomocy. Sytuacja jest trudna nawet po sprowadzeniu wsparcia, do Poznania przyjechały wozy strażackie m.in. z powiatów słupeckiego, wrzesińskiego, gnieźnieńskiego i grodziskiego.

"Wojewoda wielkopolski Michał Zieliński odebrał po południu meldunki od służb zaangażowanych w usuwanie skutków ulewnych opadów deszczu"

 - informuje Urząd Wojewódzki.

Wojewoda podkreśla, że miały miejsce poważne zdarzenia, jak uszkodzenie dachu budynku sali sportowej przy Zespole Szkół z Oddziałami Sportowymi na Osiedlu pod Lipami w Poznaniu i uszkodzenie dachu sklepu sieci "Biedronka" na jednym z poznańskich osiedli. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

W czasie ulewy woda zalała najniższe kondygnacje szpitali - przy Długiej i Krysiewicza w Poznaniu oraz w Puszczykowie. Strażacy jechali w pierwszej kolejności właśnie tam, ponieważ było zagrożenie wyłączenia prądu.

7 tysięc osób w szczytowym momencie nie miało prądu, wskutek zniszczeń dokonanych przez żywioł. Służby Enei przystąpiły dp napraw. Około 18:30 bez prądu było ponad tysiąc odbiorców.

https://radiopoznan.fm/n/5g7reg
KOMENTARZE 0