O likwidację monumentu, który był zwieńczony czerwoną gwiazdą, od kilku lat postulowali lokalni patrioci. Twierdzili, że w wolnej Polsce nie powinno się czcić żołnierzy Armii Czerwonej, a także symboli komunizmu.
W lutym po rosyjskiej agresji na Ukrainę wysłano pismo w tej sprawie do wojewody. "Kilka dni temu wysłałem kolejne pismo i w końcu się udało" - mówi Edwin Klessa, mieszkaniec gminy Trzcianka i twórca apelu.
Dobrze, że się to w końcu stało. Jednak powinno się to stać już dawno temu, po prostu po uchwaleniu tzw. ustawy dekomunizacyjnej. Ponieważ ten monument miał na samej górze czerwoną gwiazdę, a na przedniej płaszczyźnie znajdowała się tablica, na której wypisano nazwiska siedmiu żołnierzy Armii Sowieckiej, jak ich nazywam. Ważne jednak, że udało się go zdemontować, bo wręcz straszył i nie było dla niego miejsca w przestrzeni publicznej
- mówi Edwin Klessa.
O tym, że służby wojewody wydadzą zgodę na likwidację pomnika, informowaliśmy już kilka tygodni temu. Urząd czekał tylko na opinię Instytutu Pamięci Narodowej, która jednoznacznie wskazała, że należy monument usunąć.
Według źródeł historycznych pomnik powstał w Siedlisku zaraz po wojnie, prawdopodobnie w 1946 roku. Upamiętniał miejsce pochówku żołnierzy, ale szczątki już dawno temu ekshumowano.