Przypomnijmy, że mieszkańcy regionu już dwa razy blokowali drogę krajową numer 92, aby pokazać swoją determinację. Marek Woźniak mówi, że chce ponownie przeanalizować przebieg połączenia, aby nie budować go na przekór mieszkańcom.
Na tę zapowiedź zareagował minister Ryszard Bartosik, który uważa, że wybrany wariant powinien być realizowany, a marszałek nie ma powodów i kompetencji, by wstrzymywać kolejową inwestycję. "Jesteśmy zaniepokojeni - wręcz zbulwersowani - hamowaniem przez tak wysokich urzędników jak Marszałek Woj. Wlkp., jak poseł Tomasz Nowak, rozwoju subregionu konińskiego. Ten przetarg już jest ogłoszony i nie ma formalnych podstaw, aby tę procedurę zatrzymać. Pan Marszałek miał dość czasu, aby przeprowadzić konsultacje ze stroną społeczną, zanim podjął decyzję o przebiegu linii kolejowej".
Ryszard Bartosik zachęca mieszkańców, by ci przy urnach wyborczych rozliczyli polityków opozycji utrudniających budowę kolei do Turku. "Nie głosujcie na posła Tomasza Nowaka" - powiedział wprost. Poseł Bartosik, "niech pan poda się do dymisji" - odpowiada lider konińskiego PO.
Głos w dyskusji zabrało też lokalne PSL. Ludowcy popierają decyzję marszałka Woźniaka - "Dobrze, że tak się stało, a nie inaczej. Spokojnie pracujmy i wypracujemy dobre rozwiązanie" - mówi Krzysztof Czajkowski.