Prof. Zdzisław Krasnodębski: nie tylko Polska czuje się zagrożona zmianami w UE


Szczegóły tragicznego zdarzenia przedstawiono w programie "Uwaga" stacji TVN. Jak powiedziała dziennikarzom Tamara, partnerka 17-letniego Filipa, chłopak wyszedł tego dnia z domu około godziny 22.00. Powiedział, że na chwilę.
Gdy długo nie wracał, 18-latka zadzwoniła do znajmych, z którymi jechał samochodem. Udało jej się porozmawiać z właścielem auta, Oliwierem siedzącym w czasie wypadku na miejscu pasażera. Na opublikowanym w internecie nagraniu sprzed wypadku Oliwier namawia 19-letnią Agatę do szybkiej jazdy.
Oliwer powiedział jedynie, że właśnie szuka Filipa. Znaleźli go w pobliskich zaroślach ratownicy. Nie udało się go uratować. Filip i Tamara mieszkali razem z dwumiesięczną córką. Chłopak skończył szkołę branżową i zamierzał zostać hydraulikiem.
Jak ustalili dziennikarze, właściciel 300 konnego BMW Oliwier znany był z szybkiej jazdy. Latem uczestniczył w kolizji na rondzie w Ostrzeszowie, a potem w śmiertelnym wypadku, w którym zginęła rowerzystka. Reporterom "Uwagi" powiedział, że feralnego wieczoru był pijany, tak jak i Filip. Dlatego kierownicę oddali Agacie.
Do wypadku doszło 9 października w Rogaszycach pod Ostrzeszowem. Samochodem kierowanym przez 19-letnią Agatę jechało w sumie troje młodych ludzi. Przy prędkości 250 km/h BMW wypadło z drogi, dachowało i stanęło w płomieninach. Kierowca i jeden pasażer nie odnieśli poważniejszych obrażeń. 17-letni Fillip wypadł z samochodu i zmarł w karetce pogotowia.
opr. g.ł