Rodzice relacjonują, że Grzegorz Rusiecki uzasadniał decyzję niżem dmograficznym i koniecznością gruntownego i kosztownego remontu najstarszego szkolnego budynku w mieście. Padł tez argument braku sali gimnastycznej.
Rodzice nie zgadzają się na likwidację szkoły, przygotowują petycję. Na facebooku stworzyli grupę inicjatywną w obronie placówki.
"Posłaliśmy dzieci do tej szkoły, bo ma opinię najlepszej w Lesznie, i nie chodzi wcale o wyniki egzaminów ósmoklasistów - tłumaczy jedna z inicjatorek grupy Agnieszka Ptaszyńska.
Szkoła nr 1 idzie ruchem budzących się szkół. Budzące się szkoły nie chcą równać uczniów do jednego, nie chcą, aby każdy uczeń dostawał piątki z każdego przedmiotu, tylko zwracają uwagę na indywidualne potrzeby i talenty każdego dziecka. To jest szkoła, w której każdy uczeń jest zadbany, ma zapewnioną znakomitą opiekę pedagogiczną i psychologiczną. W Lesznie mamy taką szkołę tylko jedną i to właśnie ona ma być zamknięta
- wyjaśnia Agnieszka Ptaszyńska.
Rodzice uczniów z "jedynki" zapowiadają udział w czwartkowym wspólnym posiedzeniu radnych, w trakcie którego prezydent miasta przedstawi szczegóły dotyczące reorganizacji leszczyńskiej oświaty.