Jamnik jest symbolem pojazdów Solarisa jeszcze od lat 90. - Piesek miał się kojarzyć z tym, że autobus jest długi i niskopodłogowy. Był zielony, co miało symbolizować ekologiczny charakter naszych pojazdów - mówi Przemysław Figaszewski z Solarisa.
Skoro jamnik ma się kojarzyć z tak pozytywnymi cechami autobusów, dlaczego warszawscy urzędnicy go nie chcą? - W tej nowej generacji autobusów, które do nas trafią umieszczenie go w tym miejscu, gdzie zwykle jest niemożliwe - tłumaczy Łukasz Majchrzyk z Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie. Na tym fragmencie karoserii umieszczany jest bowiem numer przewozowy.
Poza tym chcemy, żeby oznakowanie taboru było jednolite. Ten jamnik budzi oczywiście pozytywne skojarzenia, ale ja podejdę do tego od innej strony. Jeżeli autobusy budzą wyłącznie takie wątpliwości, to my się cieszymy.
Taka postawa zamawiających autobusy nie jest wyjątkowa, ba - niektóre miasta idą jeszcze dalej. - Takie miasta jak Berlin nie pozwalają nawet na zamieszczenie logotypów wielu markom, ponieważ mają na froncie swoje specjalne oznaczenie na froncie autobusów miejskich. Przez wiele lat był nim symbol Bramy Brandenburskiej - wyjaśnia Przemysław Figaszewski.