Doktorantka denerwowała się przed obroną pracy, ale po pozytywnej decyzji komisji, nie kryła radości.
Kolana mi drżały, głos mi drżał, ale to jest moja wielka pasja i chyba ta pasja mi wynagradza to wszystko
- mówiła Ewa Sumelka.
Pani Ewa jest wyjątkową osobą i ona jest z tej grupy, że nie musiała zrobić doktoratu, a chciała zrobić i myślę, że to jest takim pięknym uwieńczeniem tego, co robiła przez cały czas. Zawsze była z historią, zawsze była z archiwizacją
- mówi promotor prof. Wiesław Markwitz.
To jest przede wszystkim doktorat Uniwersytetu Medycznego, napisany został na Uniwersytecie Medycznym, ale trzeba pamiętać, że Uniwersytet Medyczny jako instytucja wyrósł z Uniwersytetu Poznańskiego i w tym sensie jest to opowieść o początkach uniwersytetu w Poznaniu jako takim
- mówi prof. Maciej Michalski.
Prof. Maciej Michalski z UAM, który recenzował pracę Ewy Sumelki dodaje, że liczy teraz na wydanie przez panią doktor publikacji, którą będą mogli przeczytać wszyscy poznaniacy.
Recenzenci chwalili doktorantkę za sięgnięcie do źródeł archiwalnych, które wcześniej nie były wykorzystywane oraz za ich drobiazgową analizę. Komisja, przed którą Ewa Sumelka obroniła dziś doktorat, wystąpi teraz do kapitału Kolegium Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego o nadanie jej stopnia naukowego doktora w dyscyplinie nauki o zdrowiu.