Wielkie zmiany w wielkopolskich wyższych szkołach zawodowych

Dopiero po wyborach Sejm zajmie się projektem ustawy, która zmienia Państwową Wyższą Szkołę Zawodową z Kalisza w Akademię Kaliską. O przekształceniu uczelni mówili przedwczoraj politycy podczas debaty wyborczej Radia Poznań i TVP.

Prezydium Sejmu, czyli marszałek i wicemarszałkowie, podjęli decyzję, że obrady zostaną przerwane. Posłowie wrócą w ławy dopiero 15 października. Pod względem formalnym kontynuowane wtedy będzie posiedzenie, które zaczęło się dzisiaj. To ostatnie, 86. posiedzenie Sejmu RP VIII kadencji. Dopiero po wznowieniu obrad posłowie rozpatrzą projekt ustawy o utworzeniu Akademii Kaliskiej im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego. Oznacza to, że nowy rok akademicki uczelnia rozpocznie jeszcze jako PWSZ. Utworzenie Akademii Kaliskiej jest możliwe, bo Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów nadała uczelni prawo nadawania tytułów doktora.

Zamiarem władz PWSZ w Kaliszu jest utworzenie za kilka lat Uniwersytetu Kaliskiego. W mieście działa już teraz Wydział Pedagogiczno-Artystyczny Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Jego dziekan stanowczo odrzucił możliwość połączenia z PWSZ.

W Lesznie wprawdzie Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa nie zmieni swojej nazwy, jak ta z Kalisza, ale za to zmieni swój wygląd. Jej siedziba będzie jak nowa i wolna od azbestu. Trwa właśnie gruntowna termomodernizacja uczelnianego budynku.

Budynek powstał na początku lat 80 i został wybudowany starą technologią. Wykonano go z płyt szklano-azbestowych. By pozbyć się tych niezdrowych elementów, wykonawcy termomodernizacji rozbierają całe moduły zewnętrznych ścian. Po ich zdjęciu w całości odsłaniają wnętrza poszczególnych pomieszczeń. W miejsce modułów są montowane nowoczesne aluminiowe okna oraz płyty izolacyjne z tworzyw. O połowę zmniejszy się liczba okien. Przed remontem było ich 800. Zmienia się także kolor budynku, odcień zieleni zastępuje - biel, szarość i pomarańcz. W ramach inwestycji docieplony zostanie również dach oraz przeprowadzona będzie modernizacja instalacji grzewczej. Po termomodernizacji zużycie energii ma zmniejszyć się o około 30 procent. Inwestycja kosztująca ponad 8 mln zł ma się zakończyć jesienią tego roku.

Za to pilska uczelnia nie boi się dwuznaczności i zamiast PWSZ będzie się nazywała PUSS. Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Stanisława Staszica to teraz Państwowa Uczelnia Stanisława Staszica. Skrót nowej nazwy budzi niefortunne skojarzenia z językiem angielskim. Wiemy, że nazwa jest szeroko komentowana w Internecie, niektórym kojarzy się wulgarnie - mówi rzecznik prasowy PUSS w Pile Aleksandra Fabiszak.

- Wiemy rzeczywiście, że ten skrót PUSS może się dziwnie kojarzyć. Jednakże zmiana miała dotyczyć nazwy "szkoła zawodowa" na "uczelnia", a że naszym patronem jest Stanisław Staszic, to inaczej z tego nie mogliśmy wybrnąć. Wiemy, że w Internecie pojawiają się niemiłe komentarze, ale traktujemy to z przymrużeniem oka - dodaje Fabiszak. 

Nową nazwę wybrali studenci, którzy zagłosowali za tą propozycją w internetowej sondzie. - Władze uczelni pomysł zaakceptowały, bo - jak na ironię - stara nazwa była myląca - kontynuuje Fabiszak.

- Stara nazwa nawiązująca do "szkoły zawodowej", bardzo często kojarzyła się ze szkolnictwem ponadpodstawowych. Było to dość mylące, musieliśmy tłumaczyć, że nie jesteśmy "zawodówką". Jako szkoła wyższa kształcimy przecież studentów, na poziomie akademickim - tłumaczy Aleksandra Fabiszak.

Nowa nazwa zaczęła obowiązywać na początku września. Jej zmianę umożliwiło rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które pozwala wybranym Państwowym Wyższym Szkołom Zawodowym zmodyfikować swoją nazwę.

Piotr Jaśkowiak/Jacek Marciniak/Przemysław Stochaj