Urządzenie realistycznie odtworzy różne pory roku, dnia i warunki pogodowe, mające wpływ na prowadzenie pociągu.
- Symulator nie służy do nauki podstaw, ale do szkolenia reakcji w określonych sytuacjach - mówi Paweł Sterda, maszynista instruktor Kolei Wielkopolskich:
Tu chodzi o sprawdzenie wiedzy i sprawdzenie umiejętności, które zazwyczaj nie są używane. Chodzi o sprawdzenie sytuacji awaryjnej, nadzwyczajnej - takich, które nie powstają na co dzień w pracy maszynisty. Maszynista może pewne kwestie zapomnieć, albo przez to, że nie zdarzyły się przez wiele lat zadziałać źle, a my chcemy to usystematyzować w głowie tego człowieka, żeby reagował właściwie na pewne sytuacje.
Symulator trafi do Wągrowca, gdzie w nowym Punkcie Utrzymania Taboru będzie szkolił wielkopolskich kolejarzy. Koszt urządzenia to ponad milion osiemset tysięcy złotych brutto (1 815 480 zł brutto).