Obiekt już stał przed II wojną światową, kilkadziesiąt metrów dalej, ale na początku II wojny światowej zburzyli go Niemcy.
"Przypomnienie bohaterskich Winiarczyków to nasz obowiązek" - mówi Robert Kołaczyk ze Społecznego Komitetu Odbudowy Pomnika Poległych Winiarczyków.
To byli nasi bohaterowie. Kim oni byli? Byli sąsiadami, kolegami, przyjaciółmi z podwórka i z ulicy. Dla nas to były ważne osoby, dlatego też oddajemy im cześć - nie tylko tym, którzy polegli, ale też tym, którzy mieli czas, siłę i ochotę przystąpić do odbudowy pomnika w 1923 roku. Zajęło im to rok. Nam po latach trochę dłużej, bo 10 lat
- mówi Robert Kołaczyk.
Pomnik będzie ukończony w ciągu miesiąca. Nadal będą jednak trwały badania historyczne nad losami Winiarczyków, którzy walczyli i ginęli w wojnie o niepodległość. W dzisiejszym wmurowaniu aktu erekcyjnego wzięło udział kilkadziesiąt osób, związanych z Winiarami.