Wojewoda o sytuacji covidowej: Główny wskaźnik, jaki jest brany pod uwagę, to liczba zajętych łóżek

Sytuacja w naszym regionie jest cały czas monitorowana. "Główny wskaźnik, jaki jest brany pod uwagę, to liczba zajętych łóżek" - mówi wojewoda Michał Zieliński.

Monitoring jest stały, pełny, codzienny, więc monitorujemy tutaj zarówno poziom zakażeń, jak i poziom hospitalizacji. Ten przyrost widzimy. Nie jest on na ten moment bardzo dynamiczny, ale jest. Robiliśmy takie przymiarki, różne scenariusze, roboczo zakładaliśmy, że biorąc pod uwagę poziom wyszczepienia też, który powinien wpływać na zmniejszoną liczbę hospitalizacji, że będzie około połowy tej mniej więcej wartości, które były w pierwszej połowie tego roku

- dodaje wojewoda. 

Wtedy w szczycie trzeciej fali w całym regionie w szpitalach leżało ponad trzy i pół tysiąca zakażonych. Obecnie to 54 chorych. To o 25 osób więcej niż miesiąc temu.

Na wzrost zakażeń przygotowany jest także Sanepid w Wielkopolsce. "Cały czas wykonujemy badania w kierunku koronawirusa" - mówi Wielkopolska Inspektor Sanitarna dr Jadwiga Kuczma-Napierała.

Mamy tak dokonane zmiany, że myślę, że śmiało możemy powiedzieć, że w województwie wielkopolskim nawet, gdyby ta czwarta fala chciała nas zaskoczyć, to mamy takie zespoły, 6 zespołów zorganizowanych z powiatowych stacji, a mamy ich 31, które sobie nawzajem będą pomagały, jeżeli będzie taka potrzeba. Na pewno w tych większych miastach, czyli Kalisz, Leszno, Ostrów, Gniezno, Poznań mogą wystąpić wzrosty

- dodawała Wielkopolska Inspektor Sanitarna.

Wielkopolska z liczbą 51 nowych zakażeń znalazła się dziś na ósmy miejscu w kraju. W województwach: lubelskim i mazowiecki, które otwierają listę, dobowy przyrost jest trzy raz większy.