Łukasz Mikołajczyk przyznawał, że w województwie wybuchają kolejne nowe ogniska koronawirusa, ale - podkreślał - reakcja służby sanitarnych i wojewódzkich jest natychmiastowa.
Działamy chociażby z bieżącymi testami, wymazujemy pracowników, tam gdzie te ogniska się pojawiają. To jest nieuniknione. Jak rozmawiam z epidemiologami, to oni mówią, że ogniska były i będą, do tego musimy się przyzwyczaić. Jeżeli chodzi o Wielkopolskę, to wprowadziliśmy wiele skutecznych działań. Jesteśmy krajowym liderem w ilości "drive - thru". W Wielkopolsce zorganizowaliśmy już 14 mobilnych punktów pobrania wymazów. To jest dobrze odbierane przez mieszkańców i samorządowców. Zajmujemy drugie miejsce w Polsce pod kątem liczby wykonanych wymazów. Zaczynaliśmy od kilkudziesięciu wymazów dziennie, dziś tych wymazów robimy nawet kilka tysięcy, jeżeli jest taka potrzeba.
Łukasz Mikołajczyk zdementował w Lesznie medialne informacje o wygaszeniu do końca sierpnia izolatorium w Poznaniu działającego w hotelu "Ikar". Zapewniał, że będzie działać do momentu, kiedy nie będzie już potrzebne.