Środowiskowy Dom Samopomocy otwarty w Wolsztynie

Tydzień po zdarzeniu drogowym wójt Kraszewic opublikował na stronie internetowej gminy i swojej stronie społecznościowej oświadczenie, w którym przeprasza za zdarzenie sprzed tygodnia.
Jest mi niezmiernie przykro i wiem, że taka sytuacja nie powinna się wydarzyć. Naraziłem na uszczerbek nie tylko własne imię, ale i dobre imię naszej gminy, o które osobiście tak zabiegałem. Nic nie usprawiedliwia mojego czynu, dlatego z tego miejsca apeluję, nie popełniajcie mojego błędu
– napisał Konrad Kuświk.
Wójt zapewnił, że nie ma zamiaru uchylać się od konsekwencji:
Zamierzam poddać się osądowi wymiaru sprawiedliwości i z pokorą przyjąć rozstrzygnięcie, jakie w mojej sprawie zostanie wydane. Poczucie odpowiedzialności zobowiązuje mnie także do kontynuowania podjętych przeze mnie działań i wypełnienia zobowiązania wobec wyborców, dlatego moja praca i zaangażowanie nadal skupione będą na działaniu na rzecz dobra gminy i pomyślności jej mieszkańców
- przekazał.
Do zdarzenia doszło 10 lutego przed godz. 17 na ul. Wieluńskiej w centrum wielkopolskich Kraszewic. Wójt Kraszewic, który sam jechał samochodem, z nieustalonych przyczyn zjechał z drogi na chodnik i uderzył w ogrodzenie posesji. Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci chcieli zbadać wójta alkomatem, ale odmówił. Dlatego pobrano od niego krew do badań.
Ostrzeszowska policja jeszcze nie otrzymała wyników dotyczących stanu trzeźwości mężczyzny - przekazała oficer prasowa st. asp. Magdalena Hańdziuk.