To największe ćwiczenia polskiej policji i innych służb, z którymi policja współpracuje na co dzień. Obserwują je przedstawiciele amerykańskiego FBI.
Scenariusze realizowane w Poznaniu są konsekwencją tych, które przećwiczono wczoraj w Warszawie, gdzie symulowano atak terrorystyczny - mówi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Te działania, które są realizowane przez policję, straż pożarną, przez służby medyczne i inne, z którymi współpracujemy, ściśle wiążą się właśnie z tymi scenariuszowymi wydarzeniami, do których doszło na terenie Warszawy. W tego typu sytuacjach również podczas ćwiczeń pojawi się tak zwana dezinformacja, również takie elementy pojawiły się tutaj na terenie naszego miasta i województwa
- mówi Andrzej Borowiak.
Dziś to była informacja o rzekomym zabójstwie, do którego miał dojść w Poznaniu. Policja ją zdementowała.
Na terenie Parku Chopina symulowano kilka elementów związanych z zagrożeniem terrorystycznym. Z tego względu osoby, które były w parku, musiały być izolowane - mówi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Ze względu na scenariusz związany z zagrożeniem o charakterze biologicznym i ze względu na realizację tego elementu ćwiczenia, wszystkie osoby, które znajdowały się na terenie parku w momencie jego izolacji, musiałby być poddane takiemu specjalistycznemu badaniu, by wyeliminować ten fakt, że mogły zostać zatrute. Na terenie tego parku doszło do kilku różnych incydentów związanych z zagrożeniem terrorystycznym, dlatego zostały uruchomione daleko idące procedury antyterrorystyczne.
- wyjaśnia Andrzej Borowiak.
Poznańskie ćwiczenia obserwuje na miejscu delegacja FBI. Funkcjonariusze amerykańskiego Federalnego Biura Śledczego wzięli udział także w ich przygotowaniu. Dokładny scenariusz ćwiczeń znało tylko ich ścisłe kierownictwo. Inni policjanci dopiero dziś się dowiedzieli, jakie zadania muszą wykonać.