Listy do niej może wrzucić każdy, kto potrzebuje pomocy lub porady, ma życiowy problem, z którym nie potrafi sobie sam poradzić - tłumaczy prezes Leszczyńskiego Banku Katarzyna Jaśkowiak.
Będą na nie odpowiadać fachowcy, specjaliści. Będzie kilka osób codziennie pełniło dyżury. W zależności, na jakie listy będzie trzeba odpisywać. Jest z nami zaprzyjaźniony prawnik, wolontariusz, pani psycholog, doradca zawodowy czy dziewczyny z urzędu miasta w swojej profesji. I to oni m.in. będą odpisywać na listy. Każdy może wrzucić swój list do skrzynki, bez względu na porę. My go przekażemy osobie, która udzieli odpowiedniej odpowiedzi. Chodzi o to, by nadawców doinformować, udzielić im porady czy też podnieść na duchu
- mówi Katarzyna Jaśkowiak.
Jak podkreśla Katarzyna Jaśkowiak, inspiracją dla nowej kampanii Banku stał się film "Listy do Julii", w którym zakochani przyczepiają listy do muru, by odnaleźć drugą połowę.
Listy ze skrzynki zamontowanej przez Leszczyński Bank Żywności będą wybierane codziennie.