Rok temu taką akcję zapoczątkowało Archiwum Państwowe. Świadkowie wskazali już trzy miejsca, które mogą kryć szczątki żołnierzy walczących z komunizmem.
Poszukiwania nie są łatwe, bo świadków tamtych wydarzeń jest niewielu. Jak mówi dyrektor Archiwum Państwowego w Kaliszu Grażyna Szlender prawdopodobne są trzy miejsca pochówku żołnierzy wyklętych. Jednym z nich jest kaliskie więzienie i jego okolice, a także prawobrzeżna część Kalisza, przynależąca do osiedla Piwonice.
W najbliższym czasie odbędzie się też wizja lokalna okolic cmentarza Tynieckiego wzdłuż rzeki Swędrni. Tam prawdopodobnie są mogiły żołnierzy wyklętych. Są świadkowie, którzy widzieli jak w drugiej połowie lat 40-tych funkcjonariusze UB i milicjanci grzebali rozstrzelanych w kaliskim więzieniu działaczy antykomunistycznych.
Działania związane z poszukiwaniem żołnierzy wyklętych rozpoczęto na wniosek posłanki Joanny Lichockiej. - Jestem przekonana, że znajdziemy bohaterów, nazwiemy ich, przypomnimy, bo to jest tak jak Herbert pisał: ich wszystkich trzeba odnaleźć, nazwać i zawołać po imieniu. To im się należy - mówiła posłanka. W dokumentach znajdują się nazwiska sześciu zamordowanych w Kaliszu działaczy antykomunistycznych. Archiwum Państwowe apeluje by wszyscy którzy posiadają jakąkolwiek wiedzę na temat innych żołnierzy wyklętych, zgłaszali się do placówki.