Śledczy rozpracowywali grupę od kilku miesięcy. Pierwsze sygnały dotarły do nich z poznańskiej drogówki. Policjanci zauważyli w systemie, że te same osoby dosyć często uczestniczą w kolizjach drogowych.
Do fikcyjnych stłuczek członkowie gangu wykorzystywali już uszkodzone samochody sprowadzone zza oceanu - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak.
Członkowie zorganizowanej grupy przestępczej używali samochodów luksusowych marek sprowadzonych zza oceanu. Były to pojazdy typu Porsche, Ferrari, McLaren, chodziło o to, by to były samochody, które miały wysoką wartość rynkową i te odszkodowania z tytułu fikcyjnych stłuczek były też jak największe. Są to osoby w wieku od 29 do 62 lat, 10 mężczyzn i dwie kobiety
- mówi Łukasz Wawrzyniak.
Każdy z członków grupy miał swoje zadania. Oszustom pomagał niezależny diagnosta, który poświadczał nieprawdę w dokumentach rejestracyjnych samochodów.
Ta sama grupa osób zajmowała się również wprowadzeniem do obrotu samochodów ze zmienionymi numerami identyfikacyjnymi.
Trzy z 12 osób zostały aresztowane. Podczas przeszukania policjanci znaleźli między innymi Porsche 911 z przerobionymi numerami VIN, dwie przyczepy samochodowe - skradzione w Gdańsku i dwa skutery wodne oraz prawie kilogram narkotyków. Podejrzanym, którzy już usłyszeli zarzuty, grozi do 12 lat więzienia.