Pohl w Poznaniu zwykł witać polityków Rzeczypospolitej przygrywając im na klarnecie pieśń gangsterów z filmu „Ojciec Chrzestny”.
- Jak słyszę nazwiska takie jak Jaruzelski, Wolski czy Komorowski to mi się z gangsterstwem to kojarzy. Każdemu według zasług tak grałem – wyjaśnia Edward Pohl.
Więcej o chuligaństwie w czasach komuny w najnowszym odcinku programu.