Nie zgodził się z tym Sąd Okręgowy w Poznaniu. "Sąd Rejonowy pobieżnie przeanalizował dowody" - mówiła dziś sędzia Anna Judejko.
Do momentu, kiedy oskarżeni wprowadzali pokrzywdzonego do radiowozu, tutaj działali w granicach prawa. Z chwilą jednak, gdy niezgodnie z jakimikolwiek obowiązującymi procedurami postanowili wywieźć go do lasu, w tym momencie już zachowanie oskarżonych było ewidentnie niezgodne z prawem, bezprawne
- tłumaczyła sędzia.
Karolina F. i Filip S.w maju 2018 roku zostali wezwani na interwencję do pijanego 36-latka. Wywieźli mężczyznę do lasu, nie sprawdzili w jakim jest stanie zdrowia, nie zapewnili opieki medycznej. Mężczyzna zmarł.
Oskarżeni nie odpowiadali za jego śmierć, ale za niedopełnienie obowiązków służbowych, bezprawne pozbawienie wolności i nieumyślne narażenie mężczyzny na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dziś oskarżonych nie było w sądzie.