Część wykonywanych przedmiotów trafiło na licytacje dobroczynne. Artyści wykonują elementy małej architektury - na przykład siedziska. Ich pracy przyglądają się spacerujący po parku mieszkańcy.
Marcin Lichosyt przyjechał z odległej Orawy.
Mieliśmy temat "leśne ławeczki", więc ja zrobiłem taką rzeźbiarską opowieść z sowami i wiewiórkami. Te rzeźby zostają tutaj, więc codziennie będziecie się mogli nimi cieszyć
- mówi Marcin Lichosyt.
Jak dodaje Ewa Rutkowska-Krzyżaniak z Urzędu Miasta Poznania, do wykonania rzeźb użyto drewna z drzew, które i tak musiały być wycięte np. ze względu na choroby.
Jak dodaje Ewa Rutkowska-Krzyżaniak, z poznańskiego magistratu, każdego dnia licytowano rzeźby, które powstawały w parku Wilsona. Dochód poszedł na cele charytatywne. Organizatorzy planują kolejne edycje POZnań Wood Festival. Rzeźbiarzy w parku Wilsona spotkać można do późnych godzin popołudniowych.