"Ze względu na silny wiatr nie mogliśmy użyć drabiny" – mówi kpt. Damian Żukrowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu.
Po dojeździe zastępów na miejsce zastano pożar gondoli turbiny wiatrakowej, na wysokości 60 metrów. Z uwagi na to, że posiadamy tylko drabinę o wysięgu 30 metrów nie można było działać, jednocześnie silne podmuchy wiatru uniemożliwiają rozstawienie takiej drabiny. Działania zastępów ograniczyły się w zasadzie tylko do zabezpieczenia miejsca zdarzenia, kontrolowana ogni lotnych które się pojawiały i kontrolowania temperatury tej turbiny gondoli.
Kapitan Żukrowski poinformował jednocześnie że choć była możliwość ściągnięcia dłuższej drabiny z Poznania, to przy panującym podczas akcji wietrze, i tak nie można by jej było użyć. Gondola spłonęła.