Jak mówi podkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z komendy policji w Białej Podlaskiej, policjanci z Terespola wczoraj dostali informację o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami poprzez rażące naruszenie zasad transportu zwierząt.
32-latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Grozi mu trzyletnia odsiadka. Zostali przesłuchani kierowcy transportu, ale zatrzymano tylko 32-latka, trwają czynności z jego udziałem w bialskiej prokuraturze.
W nocy do Poznania dotarł transport zwierząt, które od soboty stały na granicy polsko-białoruskiej w Koroszczynie. Białoruskie służby nie wpuściły ciężarówki, bo przewoźnik nie miał wymaganych dokumentów. Jeszcze na granicy padł jeden tygrys. Z 9, które przyjechały do Poznania, 8 na pewno żyje. Trwa walka o ich życie.