PKM to sieć połączeń finansowana i zarządzana przez samorządy terytorialne. Najbardziej obciążone mają być trasy do Poznania z Buku, Wągrowca i Gniezna. - Jeśli pojawia się dwa razy więcej uczniów, to gdzieś muszą się pomieścić - mówi wicestarosta powiatu poznańskiego, Tomasz Łubiński.
W godzinach szczytu jeździ tych uczniów zdecydowanie więcej. Jeszcze potem mogą być problemy z infrastrukturą, bo kiedy modernizowano np. linię z Wągrowca do Poznania, ta modernizacja była podporządkowana prognozowanemu potokowi pasażerów, gdzie wtedy nie wiedziano o reformie. Na przykład perony mogą być za krótkie na dłuższe składy pociągów.
Teoria wicestarosty nie ma oparcia w faktach. 20 września 2018 roku dziennik Fakt pisał: "Spóźnienia i przepełnione pociągi – to Poznańska Kolej Metropolitalna. Pasażerowie narzekają, że daleko jej do zagranicznych odpowiedników". Według danych zaprezentowanych podczas ostatniego posiedzenia rady powiatu, liczba uczniów w powiecie poznańskim wzrosła z około 900 do blisko 1800. Liczba pasażerów kolei na obszarze województwa miała natomiast wzrosnąć w ciągu ostatniego roku o dwa miliony. "To są takie zasłyszane informacje, potwierdzenie będziemy mieli po opracowaniu przez marszałka" - dopowiada Łubiński.
Krzysztof Polasik
Zdarzało się że nie mogłam w Pobiedziskach wejść do pociągu i zmuszona byłam czekać na kolejny ,czy doprawdy nie można wydłużyć piątkowych i niedzielnych składów ta sytuacja nie zmienia się od lat nowe dworce perony a składy wciąż za krótkie w weekendy...