- Żyjemy w Polsce, w której mamy najdłuższe od kilkunastu lat kolejki do lekarza - wymieniał Zandberg.
W Polsce, w której ceny mieszkań są takie, że dla młodych ludzi, którzy zaczynają pracę, zdobycie własnego dachu nad głową w wielu miastach graniczy z niemożliwością.
Polityk mówił także o braku dużych publicznych inwestycji. Jak podkreślił Zandberg, chociaż wskaźniki gospodarcze rosną, od 20 lat nie udało się wybudować w Polsce elektrowni jądrowej.
Od kilkunastu lat wiadomo, że Polska będzie musiała wyjść z węgla. Że nie da się opierać wiecznie polskiej gospodarki na energii z paliw kopalnych, nie tylko ze względu na politykę klimatyczną, nie tylko ze względu na politykę Unii Europejskiej, ale także dlatego, że węgiel, który wydobywamy w Polsce, już nie jest tani
- podkreślił.
Adrian Zandberg powiedział, że politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej wiedzieli o konieczności odejścia od węgla i przez 20 lat nie doprowadzili do budowy elektrowni. Obecnie trwają pracę nad pierwszym takim obiektem w kraju.