Do późnych godzin popołudniowych potrwają utrudnienia na trasie kolejowej Poznań - Katowice.
- W Chociczy o godzinie 10.50 na przejeździe strzeżonym przez naszego pracownika, samochód ciężarowy wjechał na ten przejazd. Prawdopodobnie wjechał przy dopiero otwierających się rogatkach, czyli mogą też być uszkodzone rogatki. Samochód był tak wysoki, że uszkodził siec trakcyjną w obu torach. Sieć jest zerwana - mówi Zbigniew Wolny z PKP PLK.
W ruchu lokalnym została uruchomiona zastępcza komunikacja autobusowa na odcinku Mieszków - Sulęcinek. Pociągi dalekobieżne jadą przez Gniezno, Wrześnię i Jarocin. Pociąg z Ostrowa, który miał być w Poznaniu przed południem, ma już prawie dwie godziny opóźnienia.
Na miejscu są już pracownicy PKP, którzy oceniają zniszczenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca ciężarówki nie złożył dźwigu do wyładowywania towarów i zahaczył nim o trakcję.
AKTUALIZACJA
- Po załadunku w firmie zapomniałem opuścić dźwig - przyznał kierowca samochodu.
Samochód wjechał na przejazd kolejowy z podniesionym dźwigiem i zerwał trakcję nad oboma torami. Napięte przewody trakcji elektrycznej złamały dwa szlabany po stronie zjeżdżającego z przejazdu auta.
Rzecznik policji w Środzie Wlkp. Michał Szymurski powiedział Radiu Poznań, że w sprawie prowadzone będzie postępowanie i na razie nie wiadomo, jaka kara spotka pechowego kierowcę.
Ruch kolejowy na trasie Środa Wlkp. - Jarocin jest wstrzymany. Na stacjach Mieszków i Sulęcinek pasażerów zabierają zastępcze autobusy.
Rafał Regulski