"To był wspaniały człowiek" - mówi o zmarłym jego partyjny kolega i przyjaciel Krzysztof Grabowski, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.
Przez całe życie cierpiał jako osoba niepełnosprawna, od trzeciego roku życia. Ale nigdy tego nie pokazywał; więc te słabości chował. Od czternastu lat był sołtysem [wsi Budy Liskowskie II], miał wielkie zaufanie społeczne. Jako sołtys miał taki zwyczaj, że zawsze w Dniu Kobiet odwiedzał wszystkie mieszkanki swojej miejscowości. Pracował ostatnio jako dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Kaliszu. Ale oprócz tego był społecznikiem. Wystąpił w wielu programach telewizyjnych, między innymi w programie Anny Dymnej "Spotkajmy się", ale też w "Kole fortuny"... Był to wspaniały człowiek
- mówi Grabowski. Ddodaje, że jeszcze w przeddzień śmierci Wojciechowski dzwonił do niego ze szpitala i dzielił się planami zawodowymi i osobistymi na przyszłość.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się jutro w południe w kościele i na cmentarzu w Liskowie w powiecie kaliskim.