Profesor Bogdan Gruchman z Towarzystwa Przyjaciół Poznańskiej Fary mówi, że pomnik pojawi się jeszcze w tym roku. - To był wyjątkowy kościół, miał 54 ołtarze, jego wieża była wówczas najwyższą w Europie - dodaje prof. Gruchman.
Kościół został podpalony w trakcie potopu szwedzkiego. Później w świątynię uderzył piorun, wybuchł też kolejny pożar. Ostatecznie fara została odbudowana w obecnym kształcie. Dodajmy, że w ramach tegorocznego festynu "Warkocz Magdaleny" przewidziano tradycyjny konkurs na najdłuższy, kobiecy warkocz. Będzie również turniej pożeraczy parówek. Na scenie wystąpi zespół Pinokio Brothers, w którym na gitarach elektrycznych i klawiszach grają księża.