NA ANTENIE: W środku dnia
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Ustawa śmieciowa. Kto zyskał, kto stracił?

Publikacja: 01.12.2016 g.12:16  Aktualizacja: 02.12.2016 g.13:33
Poznań
Już ponad trzy lata działa nowa ustawa śmieciowa - a wciąż jest problem z opłatami za odbiór odpadów.
kontenery na odpady segregacja recykling śmieci - Szymon Mazur
/ Fot. Szymon Mazur

Niektóre gminy przymierzają się do zmiany sposobu naliczania opłat - chcą np. uwzględniać zużycie wody; inne wprost podnoszą tzw. podatek śmieciowy. Więcej śmiecimy - więcej płacimy! To wydaje się logiczne, ale nie brak takich głosów: nie śmiecę więcej, segreguję, a odpady zielone utylizuję sam w kompostowniku - dlaczego więc mam płacić za innych albo za kosztowną organizację wywozu śmieci?

Eugeniusz Karpiński - przewodniczący Komunalnego Związku Gmin Regionu Leszczyńskiego - wyjaśnia, że podwyżkę opłat za odbiór śmieci podyktowała po prostu ekonomia. Dodatkowym problemem jest znaczący wzrost wytwarzanej ilości śmieci... Skąd to się bierze?

Poznań i gminy podpoznańskie, tzw region drugi to związek międzygminny GOAP i gmina Suchy Las - opłaty, zdaniem przewodniczącego zarządu związku wiceprezydenta Poznania Tomasz Lewandowskiego należą do niższych w skali kraju, zdaniem Lewandowskiego coś, żeby poprawić wpływy od produkujących śmieci - trzeba zrobić.

Kto i dlaczego już płaci więcej - albo niedługo zapłaci wyższą stawkę podatku śmieciowego?

https://radiopoznan.fm/n/FMQ6b0
KOMENTARZE 10
Niemcy płacą mniej... 02.12.2016 godz. 14:55
Myli się "odpadowiec" - czytać rp.pl/Zadania/311289920-Za-odbior-smieci-placimy-wiecej-niz-Niemcy-a-ma-byc-jeszcze-drozej.html
'cz'ytacz 02.12.2016 godz. 12:05
Powinienem napisać niecenzuralnie lub arogancko do powiedzenia "Baba w domu konim lżej"?
Gdyż te cudactwa wymyślane przez grupy trzymające władze śmieciowe to rbienie bałaganu
w środowisku o bardzo uporządkowanym i zdyscyplinowanym rycie ,(czego nie muszę przytaczać
w powiedzeniu ...)

Poznaniacy mieszkańcy aglomeracji przytłoczyli dostęp wstępu na antenę w trakcie audycji a ja
śmiem stwierdzić iż NOWE KTÓRE WESZŁO to dezorganizacja która utrzymuje się od samego
początku wprowadzenia tych "pomysłów" w życie .Choćby dlatego że bajzel tj nieuregulowanie
wielu kwestii a w moim przypadku takiej która PRAWNIE POZ-WALA NIE WYSTAWIAĆ FAKTUR
ZA OWE USŁUGI by potem przysyłać kosztowne upomnienia ,-prowadzi do powyższego wniosku
że ZAWRACANIE GŁOWY prowadzi do zatrudnienia dodatkowego domowego etatu który miałby
zajmować się problemami śmieciowymi za "500+" ?!
Dobra zmiana nie dotarła... 01.12.2016 godz. 16:07
W scenariuszu zapisanym w ustawie śmieciowej z 2011 roku - ostatecznym beneficjentem niekończących się podwyżek opłat mają być zagraniczne koncerny - samorzad.pb.pl/2841449,8131,czarna-wizja-smieciowa Tak więc każda polska rodzina ma wspierać comiesięcznymi opłatami systemy finansowe innych krajów...
SELEKT 01.12.2016 godz. 12:53
Od GOAPu z wywozem śmieci lepiej sobie radzi SELEKT, który funkcjonuje w niektórych gminach powiatu poznańskiego. Jest też sporo tańszy.
author 01.12.2016 godz. 12:52
Prawo nie jest równe dla wszystkich.
W domkach wywóz śmieci zmieszanych jest raz na 2 tygodnie, a segregowanych raz na miesiąc.
W blokach wywóz jest 2-3 razy w tygodniu.

Jeśli chodzi o płatności, to powinny być od ilości wywożonych śmieci, jednak ustawa tego chyba nie przewiduje. Natomiast najuczciwszy wydaje się system opłat powiązany z ilością odprowadzanych ścieków (w ten sposób eliminuję się wodę zużytą do podlewania ogródka). System "od osoby" jest nieszczelny, poza tym - nieuczciwy np. dla osób mieszkających czasowo w innym miejscu, bądź tych, którzy nie produkują śmieci gdy mieszkanie np. jest puste przez pewien czas.
author 01.12.2016 godz. 12:46
Problem GOAPu, to administracja - teraz już pewnie ponad 100 osób, administracja GOAPu pochłania ok. 10% wpływów.
Franiciszek 01.12.2016 godz. 12:45
Ja podlewam ogródek i u mnie zużycie wody jest dwukrotnie wyższe i to zużycie nie przekłada się na produkcję śmieci.
odpadowiec 01.12.2016 godz. 12:37
Pan Słuchacz się myli. Po pierwsze w krajach zachodu wywóz śmieci jest droższy niż w Polsce. Po drugie tam problemów jest mniej, bo ludzie rygorystycznie wręcz segregują śmieci, zatem produkują ich mniej. W Belgii, Luksemburgu, Holandii sąsiad sąsiada wręcz kontroluje, żeby nie wyrzucać plastikowych butelek, szklanych butelek, kartonów, papieru, puszek, opakowań nie wyrzucać do pojemników na śmieci zmieszane. Tam się segreguje w domu na 4, 5, a nawet 7 frakcji. Tam ludzie NAPRAWDĘ segregują, a nie udają, że segregują.
Jan 01.12.2016 godz. 12:33
Weszliśmy do UE. Mamy możliwość wyboru sprzedawcy energii, gazu, usługodawcę telefonii i internetu, nie mamy już CPN-u ale wielu sprzedawców paliw. Mamy szeroki zakres wyboru prasy czy taxi. Mogliśmy również dokonać wyboru odbiorcy odpadów komunalnych i surowców wtórnych. Mogłem zmienić takiego odbiorcę na tego solidniejszego lub tańszego. Ustawą śmieciową zmieniono tę możliwość wyboru; wszystko skomunalizowano – mówiąc krótko, w tym zakresie wprowadzono komunę. I niestety zrobiła to Platforma Obywatelska. Teraz fizycznie tę usługę realizują te same firmy, ale kosztuje to więcej, bo GOAP na obsługę tej usługi potrzebuje więcej pieniędzy i ma dużo mniejsze parcie, żeby ciąć koszty, jak było to w przypadku firm prywatnych.
ekolog 01.12.2016 godz. 12:31
Skąd więcej śmieci? Sprawa prosta, po 500plus ludzie więcej wyrzucają do śmieci, bo więcej kupują - np. komputerów, telewizorów, konsol do gier, jedzenia, zatem więcej produkują śmieci. 2. Ludzie tak czy inaczej się bogacą, zatem produkują więcej śmieci, kupują np. więcej jedzenia w opakowaniach, które trzeba wyrzucić 3. Ludzie się bogacą i robią remonty - czasem zamawiają kontener na gruz i śmieci, a czasem nie zamawiają i wyrzucają to do śmieci. Sam widziałem wannę z jacuzzi wyrzuconą do kontenera. Studenci z prowincji wyprowadzając się z mieszkań studenckich po roku akademickim nie zabierają kupionego sprzętu ze sobą tylko wyrzucają np. czajniki elektryczne, tostery, tanie krzesła, stoły, materace łóżkowe, poduszki, to leci do śmieci, bo przecież w przyszłym roku kupi się nowe, za kilkadziesiąt złotych. Do domu na wieś nie tego nie zabiera, a za stodołę też nie można wyrzucić, bo stodoły na osiedlu nie ma.... Po prostu wraz z rozwojem cywilizacyjnym społeczeństwa rośnie waga produkowanych śmieci. W Szwajcarii, Austrii, Wielkiej Brytanii jest dużo większa niż np. w Polsce (na Białostoczcyźnie) czy na Ukrainie, gdzie ciągle pyrki kupuje się na targu, a nie w markecie.