Jeden z przykładów z ostatnich dni: darmowy rower miejski w Krotoszynie - rowery zostały rozkradzione i zdewastowane.
Krotoszyński rower jest niecodzienną inicjatywą władz miasta. Od stycznia zbierano stare, ale sprawne jeszcze rowery, które stały nieużywane w piwnicach mieszkańców Krotoszyna. - Pomysł był taki, żeby za niewielkie pieniądze stworzyć projekt miejskiego roweru - mówi burmistrz Krotoszyna Franciszek Marszałek.
Wśród niech był stare marki Wigry, Traper ale także nowszy model Peugeot. Rowery zostały naprawione, pomalowane na jednolity niebieski kolor i miały służyć jako rower miejski. Samorząd ustawił pięć stojaków. Rower można bezpłatnie pożyczyć i po użyciu odstawić. Ale jest problem. Spora część mieszkańców rowerów nie oddała...
Po niespełna dwóch tygodniach funkcjonowania roweru miejskiego przy stojakach zostało kilka sztuk.
Waudycji "W środku dnia" rozmawiamy o tym, czy potrafimy korzystać z tego, co jest nam dane za darmo!