Termin tej rywalizacji jest jeszcze zagadką, ale same umiejętności sportowe mogą nie wystarczyć. Aby zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej trzeba uzbierać blisko 2 mln złotych budżetu. To ponad 7 razy więcej, niż obecnie.
- W tym tygodniu odbyło się już spotkanie zarządu klubu z władzami miasta - mówi prezes Ostrovii Paweł Staszak.
Ustaliliśmy, że podejdziemy do tych baraży. Jeśli okazałoby się, że to KPR Ostrovia okazałby się zwycięzcą, to będziemy rozmawiać dalej. My oczywiście do końca kwietnia złożymy wniosek licencyjny do PGNiG Superligi. W przypadku sportowego awansu znów spotkamy się z władzami miasta, które są do nas bardzo przychylnie nastawione.
Niewykluczone także, że władze ligowej spółki obniżą nieco finansowy próg wejścia do ligi, bo kłopoty z budżetem może mieć więcej klubów. Przypomnijmy, że w PGNiG Superlidze piłkarzy ręcznych gra także inny wielkopolski klub - Energa MKS Kalisz.