Do przerwy gospodarze prowadzili 2:0 po golach Milana Rundicia i Vladislavsa Gutkovskisa. Na początku drugiej odsłony trzecie trafienie dołożył Andrzej Niewulis i mecz był praktycznie rozstrzygnięty.
Warcie nie pomógł powrót do wyjściowego składu doświadczonego obrońcy i kapitana zespołu - Bartosza Kieliby.
Długo czekałem na tę możliwość pojawienia się na boisku i liczyłem na to, że wchodząc do składu, pomogę chłopakom, jednak dzisiaj się nie udało, gdzieś łatwo potraciliśmy znowu bramki i nie wywozimy chociaż jednego punktu z tego ciężkiego terenu. Ta przerwa reprezentacyjna miejmy nadzieję, że nam pomoże, bo będziemy mieli więcej czasu, aby niektóre sprawy uporządkować i pchnąć w dobrą stronę
- mówi Bartosz Kieliba.
Dwutygodniową, reprezentacyjną przerwę Warta spędzi w strefie spadkowej. Jej kolejnym rywalem będzie Cracovia.