Pełnomocnik Rady Najwyższej Ukrainy do spraw praw człowieka Dmytro Łubiniec powiedział, że znalezione na miejscu dowody potwierdzają, że wojskowi byli przed śmiercią katowani przez rosyjską armię. Dodał, że zabici żołnierze mieli związane ręce, co oznacza, że byli torturowani i zabijani z bliskiej odległości.
To kolejny sygnał dla świata, że Rosja to państwo terrorystyczne
- stwierdził Dmytro Łubiniec.
Podkreślił, że także skala zabójstw cywilów jest zatrważająca. Pod Iziumiem zostały pochowane całe rodziny - rodzice, dzieci.
Zabili je Rosjanie w czasie, kiedy okupowali te tereny i atakowali naszą ziemię
- zaznaczył.
Ukraińskie władze szacują, że liczba zabitych i pochowanych pod Iziumiem w obwodzie charkowskim może być wyższa niż w podkijowskiej Buczy.