NA ANTENIE: Filmowy konik
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Dziennikarz: armia Rosji podarowała nam sprzęt o wartości 130 mln USD

Publikacja: 11.09.2022 g.20:09  Aktualizacja: 11.09.2022 g.20:17
Poznań
Podczas wycofywania się z obwodu charkowskiego rosyjscy żołnierze podarowali Siłom Zbrojnym Ukrainy sprzęt o wartości 130 mln dolarów, można nim wyposażyć cały batalion - wyliczył w niedzielę na Facebooku ukraiński dziennikarz Roman Cymbaluk.
ukraina  - RUSSIAN DEFENCE MINISTRY PRESS SERVICE - PAP/EPA
/ Fot. RUSSIAN DEFENCE MINISTRY PRESS SERVICE (PAP/EPA)

Cymbaluk wymienił rodzaje sprzętu wojskowego, który pozostawili rosyjscy żołnierze, wśród nich: 20 sprawnych czołgów i 20 wymagających remontu, 40 jednostek lekkich pojazdów pancernych; 10 systemów artyleryjskich, w tym cztery samobieżne haubicoarmaty 2S19 Msta-S 

"Zwykłych pojazdów nawet nikt nie liczył, na pewno jest ich ponad 100, a ponadto wyposażenie bojowe, drony… I jeszcze rosyjska hańba, której nie da się zmierzyć w żadnych jednostkach"

- napisał dziennikarz.

"To jest jak Lend-Lease, moi drodzy"

- dodał.

(Lend-Lease act to nazwa amerykańskiej ustawy z czasów II wojny światowej, która umożliwiała dostarczanie przez USA broni i innego sprzętu do Europy dla walki z Niemcami; w obecnie trwającej wojnie spowodowanej agresją Rosji na Ukrainę nazwę tę przyjęła amerykańska ustawa umożliwiająca szybsze przekazywanie pomocy wojskowej Ukrainie - PAP).

Jak poinformował w niedzielę Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW), kontrofensywa Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie charkowskim załamuje oś rosyjskich wojsk na północy Donbasu. W ciągu ostatnich pięciu dni Ukraińcy wyzwolili więcej terytorium, niż Rosja zajęła od kwietnia.

Rosyjskie ministerstwo obrony usiłuje niezgodnie z prawdą przedstawiać ucieczkę jako „przegrupowanie”, podobnie jak wcześniej tłumaczyło wycofanie się spod Kijowa. Kreml ogłosił, że rosyjska artyleria i lotnictwo osłaniały odwrót wojsk z obwodu charkowskiego, ale „te rosyjskie twierdzenia nie mają związku z sytuacją w terenie”

– podkreśla ISW.

Mętne, niespójne tłumaczenia i dezorganizacja wśród propagandystów Kremla świadczą o załamaniu narracji kreowanej przez państwowe rosyjskie media, co może sprawić, że rosyjska opinia publiczna zda sobie sprawę z prawdziwych postępów "specjalnej operacji wojskowej", jak Moskwa nazywa inwazję na Ukrainę

- dodaje think tank.

https://radiopoznan.fm/n/pfkO0p
KOMENTARZE 0