Deficyt leków, cynicznie proponuje się je kupić w aptekach, które są własnością firm bliskich Puszylinowi (Denys Puszylin jest liderem Donieckiej Republiki Ludowej)
- napisał na swoim profilu społecznościowym Andriuszczenko.
Według niego, aby zorganizować maksymalnie komfortowe warunki dla rosyjskich żołnierzy, obywatele leżą na korytarzach.
Przy braku personelu są właściwie pozostawieni sami sobie
- dodał doradca mera.
Mariupol wpadł w rosyjskie ręce w połowie maja. Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji zginęło ponad 20 tysięcy jego mieszkańców. Ponad 50 tysięcy zostało deportowanych do Rosji i na tymczasowo okupowane terytoria obwodu donieckiego. Miasto jest pozbawione regularnych dostaw prądu, wody i gazu. Ukraińskie władze od tygodni ostrzegają, że miasto stoi w obliczu katastrofy ekologicznej i epidemii chorób zakaźnych.