Geografia Wszystkich Świętych – czyli jak chowa się ludzi na krańcach świata

Poznaniak z urodzenia, pod koniec życia kilkukrotnie występował w Scenie na Piętrze. Z poznańską widownią spotykał się nawet wtedy, kiedy ciężka choroba niszczyła jego organizm.
„Całe swoje aktorskie życie dążył do doskonałości” - mówi Romulad Grząślewicz ze Sceny na Piętrze.
Szczerze mówiąc, jak patrzy się na całe jego życie zawodowe z lotu ptaka, albo może pewnego dystansu, on dużo rzeczy, albo chyba wszystko, łącznie z życiem osobistym poświęcił sztuce aktorskiej, swojej misji i swojemu powołaniu. n chciał być kochany i domagał się tej miłości.
W Poznaniu wciąż mieszka rodzina Wilhelmiego. Bliscy, a także miłośnicy jego talentu spotykają się w kolejne rocznice urodzin i śmierci. Tak będzie tym razem, jak zawsze na skwerze jego imienia przy Masztalarskiej w centrum Poznania. Początek o 18:30.