- Każdy chciał żyć. Pięć lat okupacji wycisnęło na nas ogromne piętno. Każdy z młodych tylko się zastanawiał gdzie pójść się uczyć, coś osiągnąć. Cieszyliśmy się po zakończeniu działań wojennych - mówił. Walki w Poznaniu trwały do 23 lutego 1945 roku.
- Polacy pomagali Armii Czerwonej, bo chcieli wyzwolić się spod okupacji hitlerowskiej. Robili to z własnej nieprzymuszonej woli, ale są również relacje Polaków, którzy zostali zmuszeni do udzielania pomocy Niemcom, np. przy znoszeniu rannych lub wypieku chleba - mówi dr Michał Krzyżaniak z Muzeum Powstańców Wielkopolskich w Lusowie.
Organizator spotkania - profesor Stanisław Jankowiak - bronił tezy, że Armia Czerwona przyniosła Polsce wyzwolenie. Przypomniał, że ówczesny arcybiskup Poznania - po wkroczeniu żołnierzy rosyjskich - odprawił na Rynku Łazarskim mszę świętą dziękczynną.- Polacy mogli zamienić swastyki na biało-czerwone flagi - mówił profesor. Nie wszyscy uczestnicy dyskusji podzielali jednak jego stanowisko.
nie wiem czy wiecie ? w parku za zamkiem sa mogily zabitych szwabow podczas walk wyzwolenczych . nie martwie sie tym bo to byli mordercy i okupanci .