NA ANTENIE: ALL THE YOUNG DUDES (2024)/PET SHOP BOYS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

O straży miejskiej i łapankach na pieszych

Publikacja: 13.02.2015 g.09:19  Aktualizacja: 13.02.2015 g.10:14
Poznań
Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania chce od policji wyjaśnień w sprawie "łapanek" na przejściach dla pieszych. Jak mówi, w niektórych miejscach akcje drogówki są po prostu nieuzasadnione.
mariusz wiśniewski u nas2 - Szymon Mazur
/ Fot. Szymon Mazur

- Będę chciał się dowiedzieć dlaczego np. w okolicach ul. Wrocławskiej czy Podgórnej są te patrole, a ja - będąc tam często - nie widzę jakiegoś zagrożenia dla pieszych - mówi. W marcu Wiśniewski chce zorganizować w tej sprawie spotkanie z policją, strażą miejską i radami osiedla.

Trwa audyt straży miejskiej. Wiśniewski oczekuje od komendanta zwolnienia z pracy dwóch strażników - zastępcy komendanta i jednego z naczelników, którzy nie odbyli wszystkich wymaganych szkoleń. Chce też zmian w organizacji i sposobie zarządzania strażą. Jak podkreśla Wiśniewski, strażnicy muszą przestać kojarzyć się z blokadami na koła i fotoradarami. - Straż miejska musi powrócić do korzeni, do tego, do czego na początku została powołana, czyli porządku, czystości, zakłócania porządku publicznego - dodaje.

Wiśniewski odniósł się też do sprawy 35 tys. zł, które w ramach odprawy dostał jego partyjny kolega - Jakub Jędrzejewski, dziś zastępca prezydenta, wcześniej prezes spółki Szpitale Wielkopolskie. - Jestem przekonany, że jeżeli te środki zostały przyznane w niewłaściwej formule, to na pewno zostaną zwrócone - powiedział.

Według prawników, premia została przyznana niezgodnie z prawem. Z powodu błędów przy przyznawaniu tej odprawy do dymisji podał się przewodniczący rady nadzorczej spółki.

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 10
Obserwator 25.02.2015 godz. 20:58
"Komisarzu Ryba" - oczywiste jest, że bez woli władz miasta nic się ni zmieni, dlatego pisałem o "hamulcowych" SM, w tym o Kayserze. Komendant straży, bez względu kto by nim nie był, musi mieć pomysły na działalność straży i umieć je przekazywać swojemu przełożonemu. Obecni szefowie straży tego nie potrafią lub nie mają odpowiednich pomysłów na straż. Pisanie o prezydencie "młody palant" świadczy o braku argumentów lub może o tym, ze to Ty jesteś jednym z tych "na wylocie" ze straży. Jednak nie współczuję, bo to oznacza, że faktycznie brak podstaw by ten stan zatrudnienia utrzymywać w straży. Nie wiem czy będzie lepiej za jakiś czas w poznańskiej SM czy mieszkańcy to "lepiej" odczują, ale zmiany są potrzebne i to nie tylko w sferze zarządzających strażą....
Jeśli sądzisz, że zmiany w straży nie są potrzebne to znaczy że nie mieszkasz w Poznaniu albo chcesz likwidacji straży, tylko czy ktoś potem zajmie się tym co teraz robi straż ? Wątpię.
komisarz Ryba 25.02.2015 godz. 14:46
Do Obserwatora - niestety bardzo kiepskiego obserwatora. Pewnie pracujesz w tej straży wiele lat i dziwne, że nie rozumiesz nadal, że tak naprawdę na zmiany potrzebne jest pozwolenie władz miasta a nie dobra wola komendanta. Naiwniak jesteś. Mam nadzieję, że nie będziesz następny do wywalenia jak politycy będą znów potrzebowali błysnąć i odwrócić uwagę od kumpli jak ten młody palant bez pomysłu na bycie prawdziwym gospodarzem miasta. A jak tak chcesz na siłę zmian to zmień miejsce pracy albo zostań pracodawcą i zobaczysz jaki to łatwy chleb.
Poznaniak 23.02.2015 godz. 13:42
Panie Prezydencie Wiśniewski - proszę Pana ! NIECH PAN NIE POZWALA NA LEKCEWAŻENIE PRZEPISU O PRZECHODZENIU NA CZERWONYM ŚWIETLE !!!! To grozi śmiercią człowieka , nie mówiąc o dzieciach i młodzieży którzy widząc dorosłych przechodzących na czerwonym , zrobią to samo !!!!!! Nie bierz pan ich życia na swoje sumienie !!!!!!
Poznaniak 23.02.2015 godz. 13:27
Panie Prezydencie - jest Pan na etacie pismaka z gazety ? - bo wpisuje się Pan w kłamliwie powtarzalny artykuł ! Ci nie dobrzy z-cy , pełniący nienagannie swoją służbę od kilku lat chyba najlepiej potwierdzili swoje kwalifikacje ! Powiedzmy uczciwie , ze jeden z tych ludzi to były komendant policji w dużym powiecie ! Wystarczy spytać się o opinię o człowieku z miejsc jego pracy , a są one nienaganne !!! Ten Pan mimo , ze ma więcej niź kwalifikacje do pełnienia funkcji z-cy komendanta straży miejskiej , zdał wymagany na to stanowisko egzamin !!!!! Tylko idiota moźe wymagać od takiego człowieka praktykowania na ulicy !! Każdy uczciwy człowiek walczy z kretynizmem durnych przepisów , bo to są moje podatki marnowane na głupotę !!!!!! Każdy uczciwy człowiek , nie krzywdzi ludzi , i potrafi ze zrozumieniem ocenić durnotę głupiego przepisu !! Trzeba się zastanowić kto jest prawdziwym oszustem !!!!!
obserwator 21.02.2015 godz. 17:30
Do m.in. Ryby: tu nie chodzi o to czy umie pisać notatniku.... Chodzi o to, że wszystko z tym kursem zca i naczelnika poszło nie tak jak powinno. Zadam inne pytanie: czy coś zmieniło się na + gdy do straży przyszli byli policjanci a nadzorującym straż został były pracownik służby bezpieczeństwa PRL ? NIC. Straży potrzebne są zmiany i nowe myślenie. Największymi "hamulcowymi" w straży byli dotychczas : Lemański, Ratman i Kayser, więc strażnicy czekają na zmiany. Mieszkańcy też. Tyle, że żadnych zmian nikt na razie nie robi - więcej tu mediów niż decyzji.... Panie wiceprezydencie może warto wreszcie pokazać, że nie jest już Pan radnym a czyimś przełożonym i podejmie Pan jakiejś decyzje....
urzędnik 17.02.2015 godz. 17:43
Czy Pan Prezydent oczekuje też zwolnienia swojego partyjnego kolegi w związku z przyjęciem przez niego pieniędzy z naruszeniem prawa, czy oczekuje zwolnienia urzędników ZDM w związku z naruszeniem przez nich prawa przy realizacji parkingów dla policji ? Wygląda na to, że już niedługo na budynku placu kolegiackiego zamiast tablicy Urząd Miasta Poznania zawiśnie tablica Prywatny Folwark Jaskowiaka, Wiśniewskiego i Jędrzejewski ego .
strażnik 17.02.2015 godz. 16:53
Ciekawe ilu starych kazał Ratmanowi wywalić Wiśniewski. Idzie młode. Już widzę kolegów pampersa jak sobie rządzą w straży miejskiej.
komisarz Ryba 17.02.2015 godz. 16:39
Wyborcza przez trzy lata dowodziła, że absolwent szkoły oficerskiej w Szczytnie po 32 latach służby w policji, jeśli opuści trzy dni szkolenia na strażnika, to nie może przystąpić do egzaminu końcowego i go zdać z wyróżnieniem. Dowodziła także, że osoba taka nie potrafi po 22 latach służby w tzw.prewencji prowadzić notatnika służbowego i wykonywać innych prostych czynności realizowanych wypić służbie. Dowodziła, że potrzebna jest praktyka. W opinii MSW osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje mogą wykonywać zawód strażnika bez udziału w szkoleniu. Trzy lata nagonki prasowej jednej gazety przyniosły jak widać z wypowiedzi prezydenta Wiśniewskiego rezultaty. Dzień po pierwszym od 3 trzech lat dniu choroby pan Borowczyk dowiedział się ponownie z wyborczej, że jest oszustem. Myślę że finał tej historii będzie miał miejsce w sądzie. Potrwa to pewnie wiele lat i nikt z mieszkańców miasta nie będzie pamiętał kto i dlaczego w tej sprawie zawinił. Od prezydenta swojego miasta oczekuję jednak mówienia prawdy i nie udawania, że audyt coś zmieni, jeśli wyroki i wyniki przedstawia się już dzisiaj. Każdy człowiek ma prawo dokonywać zmian, tym bardziej młody. Pytanie tylko jakimi metodami i czy stosowanie metod rodem z minionej epoki przystoi człowiekowi młodemu i kto był nauczycielem.
Olo 16.02.2015 godz. 08:12
Panie prezydencie, w początkach swoje działalności Straż Miejska opiekowała się strefą parkowania, od tego czasu ninęło juz więcej niż 15 lat i nadal dla wielu Straż miejska to ci od strefy parkowania, więc nie ma co mażyć o tym aby w trakcie pańskiej kadencji zapomniano o tym że Straż Miejska to ci od blokad. Lodziska są bardzo pamiętliwi.
obserwator 14.02.2015 godz. 17:53
W kwestii "łapanek" - nagłaśnianie durnego tematu spowodowało, ze ludzie zaczęli nagminnie przechodzić na czerwonym przy Kupcu. W efekcie wczoraj 2 razy widziałem jak tramwaj dzwonił na pieszych, czyli stwarzali zagrożenie dla siebie i pasażerów (hamowanie). Może stałe posterunki nie są dobre, ale rezygnacja z pilnowania pieszych jest błędem.
W kwestii straży miejskiej - wylanie z pracy 2 funkcyjnych nie zmieni pracy straży. Głowa i szyja i tak zostaje, więc co ma się zmienić ? Czy pan wiceprezydent rozmawiał z tymi co strażą zarządzają ? Dał im jakiejś solidne polecenia zmian ? Jak patrzę na to co robią strażnicy od połowy stycznia to faktycznie "firma" zwalnia systematycznie obroty. Mieszkańcy chcą reorganizacji straży by lepiej pracowała, ale czy ktoś nad tym myśli by straż się zmieniała ? Czy komuś zwyczajnie zależy na pracy w straży ? Może brakuje jasnych przekazów, a dużo jest medialnych haseł, przypuszczeń i zawoalowanych poleceń.
Dobrzy strażnicy chcą pracować, tyle że ciągle ktoś straszy zmianami, a ich przełożeni nic konkretnego im nie mówią i zaczynają się domysły....