Przypomnijmy – ostatnio burmistrz zarzucił staroście, że zakulisowymi działaniami wyprowadza pieniądze z budżetu gminy. Chodzi o to, że po spotkaniu ze starostą – miejscy radni postanowili podnieść kwotę wsparcia dla powiatowego szpitala z pół miliona złotych do dwóch - wbrew stanowisku burmistrza.
Przed weekendem burmistrz Włodzimierz Hibner i jego zastępca Paweł Mordal spotkali się z mieszkańcami… Poinformowali, że Regionalna Izba Obrachunkowa uchyliła uchwałę miejskiej rady. I tu konflikt burmistrz - starosta nabrał rumieńców także na linii burmistrz – opozycyjni radni.
Na spotkaniu burmistrza z mieszkańcami był też starosta Ireneusz Kozecki. Nie wypowiadał się jednak, a szkoda. Wiadomo przecież skądinąd, że tylko on i tylko burmistrz mogą zakopać ten topór wojenny. Będziemy śledzić losy samorządowego konfliktu w Nowym Tomyślu – oby nie za długo.