Rekordowy był luty, kiedy to z pomocy lekarzy skorzystało ponad 13 tysięcy pacjentów.
- W marcu liczba ta wyraźnie spadła - mówi Kalina Pabisiak-Ignaszewska z leszczyńskiego Sanepidu.
W marcu w porównaniu z poprzednim miesiącem liczba zachorowań jest już dwukrotnie mniejsza. Jest to efekt m.in. bardziej wiosennej pogody. Wirus grypy nie lubi suchego powietrza oraz wyższych temperatur. Namnaża się najlepiej w temperaturze od + 4 do zera i niżej. W tym sezonie z powodu pogrypowych powikłań do szpitala trafiło blisko 300 chorych - to o ponad 40% mniej w porównaniu z ubiegłym sezonem.