Metoda wymaga specjalnego sprzętu. Jest stosowana m.in. w szkole specjalnej nr 103. W ośrodku dla niesłyszących w Owińskach używają Tomatisa od czterech lat. - To forma terapii o szerokim zastosowaniu – mówi Anna Sudoł, która prowadzi zajęcia z Tomatisem dla dzieci.
Metodzie przyjrzał się akustyk z UAM, profesor Aleksander Sęk. - To pewna forma muzykoterapii. Nie sądzę, żeby pozwalała skutecznie leczyć zaburzenia głosu czy słuchu. Nie ma żadnych dowodów naukowych, że można leczyć dźwiękiem tak poważne zaburzenia i zmniejszyć dolegliwości układu słuchowego - uważa.
Terapeuci stosujący aparaturę Tomatisa zapewniają, że to metoda naukowa. Akustyk radzi jednak ostrożność. Kilka lat temu zakup sprzętu i szkolenia dla nauczycieli dofinansowało ministerstwo edukacji.