Ludzie palą w piecach plastikowymi butelkami, opakowaniami i innymi odpadami. - To łamanie prawa, choć trudno jednoznacznie wskazać winowajcę - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej w Poznaniu.
Zgłoszenie o podejrzeniu spalania śmieci może być anonimowe, ale ważne jest - apelują strażnicy - by podawać adres przypuszczalnego prawdopodobnego "zatruwacza".
Jak wygląda interwencja straży miejskiej w Poznaniu po sygnale o podejrzeniu palenia śmieci? - Możemy na miejscu sprawdzić, co jest palone w piecu - mówi Przemysław Piwecki. Mieszkaniec powinien mieć dokument kupna opału, którym pali w domowym piecu.
- Najwięcej interwencji paradoksalnie dotyczy legalnego surowca, czyli węgla. Często przy spalaniu węgla z komina unosi się gęsty, dym. Ale ten opał jest legalny - mówi Przemysław Piwecki.
Powietrze w aglomeracji poznańskiej jest jednak w miarę czyste. - W ogóle nie stwierdzamy smogu - mówi Danuta Krysiak z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. WIOŚ może kontrolować jedynie zakłady przemysłowe, w przypadku indywidualnych mieszkańców odsyła do straży miejskich lub gminnych.
- Zanieczyszczenie powietrza ma bezpośredni wpływ na różne choroby płuc - mówi pulmunolog prof. Halina Batura Gabryel. - Palenie śmieciami zanieczyszcza powietrze, czyli to czym oddychamy - mówi Danuta Krysiak z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który bada powietrze w Wielkopolsce.
W zanieczyszczonym powietrzu znajduje się benzen, tlenki azotu, tlenek węgla, dwutlenek siarki, sadze, benzo(alfa)piren, metale ciężkie - to wpływa na nasz układ krążenia, oddechowy, pokarmowy, rozrodczy, immunologiczny. Pył PM10 wnika głęboko w płuca - a przekroczenia norm tego pyłu się zdarzają się w Poznaniu dość często. PM10 powstaje głównie w domowych piecach opalanych tradycyjnym paliwem
Czy reagujemy na zatruwanie powietrza, czyli nas samych - czy wciąż tolerujemy to, że inni spalają w domowych kotłowniach i piecach śmieci? Co może wyeliminować takie zachowania?