"Realizacja świadczenia w skali kraju jest na poziomie 67 proc. Są miasta, które od tego odstają" - mówi Marlena Maląg.
Jest to Warszawa i niestety Poznań. Dzisiaj wykonanie, jeżeli chodzi o starostwo poznańskie - dane z piątku - jest na poziomie 19 proc. W przypadku Warszawy to 20 proc. To oznacza, że na terenie powiatu poznańskiego około 39 tys. przedsiębiorców jeszcze czeka na wypłaty.
"Rząd przekazuje środki na wykonanie tego zadania" - dodaje minister Maląg. Podaje przykład Łodzi, w której w jej ocenie liczba przedsiębiorców jest podobna, a wypłata świadczeń idzie szybciej.
Starosta poznański Jan Grabkowski odpowiada, że pracownicy Powiatowego Urzędu Pracy są mocno obciążeni i nie da się tego przyspieszyć. Nie ma sensu porównywania Poznania do Łodzi i Warszawy.
Nie będę zmuszał ludzi do pracy w niedziele. Moi pracownicy pracują po 10-12 godzin dziennie i w soboty. Mówią, że mają powoli tego dosyć. To rolą rządu, tego, który tworzył ustawę i obciążył jednostki jest sprawdzenie, czy wszyscy mają siły, żeby to wszystko obsłużyć.
Minister Maląg zapowiada, że kolejne zadania rządowe będą zlecane nie starostwom, ale oddziałom ZUS-u. W ocenie minister - Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaca pieniądze na bieżąco. W Wielkopolsce w ramach tarczy antykryzysowej wypłacono przedsiębiorcom dotychczas ponad 1 miliard 400 milionów złotych.
Pani zejdzie na ziemię,halo- tu Poznań...