NA ANTENIE: JOLENE (2024)/BEYONCE
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Korwin-Mikke o odejściu posłów: Nie wytrzymali nerwowo. Chodziło o Wyspę Węży

Publikacja: 29.03.2022 g.11:20  Aktualizacja: 30.03.2022 g.09:25
Poznań
Odejściem trzech swoich posłów nie przejmuje się Janusz Korwin-Mikke. Polityk był gościem Porannej Rozmowy Radia Poznań.
Janusz Korwin - Mikke - Archiwum Radia Poznań
Fot. Archiwum Radia Poznań

Przypomnijmy, partię opuścili Jakub Kulesza, Artur Dziambor i Dobromir Sośnierz. Tłumaczyli, że nie zgadzają się ze słowami głoszonymi w mediach przez Janusza Korwin-Mikkego.

Ten ostatni twierdzi, że posłowie nie wytrzymali nerwowo, w związku z jego wypowiedziami o Wyspie Węży.

Co z tego, że odeszli. Co ja poradzę? Ja robię swoje. Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie. Marzę, że Polska kiedyś będzie wolna. Chiny, które były 30 lat biedniejsze od ówczesnej Polski, a dzisiaj są znacznie od Polski bogatsze, dlatego, że nie słuchano się większości, dlatego, że jak protestowali studenci, to do nich strzelano. Gdyby nie strzelano do tych studentów. Gdyby nie strzelano do studentów, to dzisiaj Chiny pożyczałyby kolejną transzę od Banku Światowego

- mówi Korwin-Mikke.

Zapytany o to, czy wygłaszane przez niego tezy pomagają Konfederacji, Janusz Korwin-Mikke odpowiedział, że ma w d.... słupki poparcia. Jak dodał, nie chce być sługą ludu, tylko sam chce decydować o polityce, niezależnie od poparcia, chociażby w roli dyktatora.

Cała rozmowa w audycji Kluczowy Temat poniżej:

Piotr Barełkowski: Lider Konfederacji, legenda polskiego liberalizmu. Witam panie prezesie.

Janusz Korwin-Mikke: Witam.

Z którym porozmawiam o jego ekscentrycznych poglądach, w których ostatnio niektórzy doszukują się zdrady polskich interesów narodowych.

Ale zaraz, to nie ja mam ekscentryczne poglądy, tylko reszta świata.

W każdym razie, zacznijmy od tego, że jest pan rodzinnie skomunikowany z Poznaniem. Jakie to powiązania?

Mój stryj Tadeusz, był dowódcą 15. Pułku Ułanów i zginął nad Bzurą.

Średnio daleko.

Średnio.

Ale też nie blisko. Oświadczył pan, że pozwie pan każdego, kto powie, że pan popiera agresję Rosji na Ukrainę. Jednocześnie kopiuje pan wszystkie treści rosyjskiej propagandy.

Nie mogę kopiować, bo nie oglądam rosyjskiej telewizji.

Czy mimo woli.

Ale konkretnie, co?

Najpierw był pan w grupie koronasceptyków, zwanych foliarzami. Był pan sceptyczny, co do walki z koronawirusem, wobec reżimów sanitarnych.

Co to ma wspólnego z Rosją?

Z Rosją mniej, z rosyjską propagandą bardziej.

Rosyjska propaganda walczyła z koronawirusem dokładnie tak, jak Polska.

W Polsce dało się odczuć, że boty w innym kierunku walczą, jeśli chodzi o boty rosyjskie. Niechęć do państwa ukraińskiego, w tak trudnym momencie, to jest drugi zarzut.

Ale ja nie mam niechęci do państwa ukraińskiego. Z wielkim entuzjazmem przyjąłem wybór jego ekscelencji prezydenta Zełenskiego.

I właśnie do tego wszystkiego Putina nazywa pan Jego Ekscelencją.

Każdego prezydenta, przed chwilą powiedziałem o prezydencie Ukrainy.

Ale jednocześnie wyraża się pan z szacunkiem o systemie władzy w Rosji.

Tak, bo tam jest mniej demokracji, niż w Polsce i dlatego Rosja jest bogatsza od Ukrainy. To jest argument dla Łukaszenki. Ukraina była bogatsza od Białorusi o 1/3, a jak wprowadziła tfu-demokrację, to jest o 1/3 biedniejsza.

W tej pierwszej fazie wojny udało się odeprzeć Rosję. Udało się, jak pan mówi, tym gorszym.

Oczywiście nic nie wiemy, bo panuje taka potworna cenzura, jak jest naprawdę, to nikt w Polsce nie wie. Może ktoś to wie, ale nikt nie wie. Kłamstwo panuje potworne, od razu mówiłem, że coś jest nie tak z tą wyspą Węży i okazało się, że miałem rację. Mariupol to jest oczywista ustawka, Polacy tego nie widzą, na portalu jego ekscelencji Zełenskiego jest to podane.

Tu pan faktycznie miał rację, ale w dużo grubszej sprawie, bo w sprawie ataku Rosji na Ukrainę szedł pan w zaparte, że nie będzie takiego.

Stwierdziłem, że nie będzie, bo trzeba było być idiotą, żeby to zrobić i jak tylko Putin to zrobił to pomyślałem, że zwariował, i koniec. Gdzie pan widzi moje poparcie dla tej agresji?

Tak jak powiedziałem, nie tylko ja. Ja jestem ustami i staram się wydobyć od pana konkrety. Wielu ludzi zarzuca panu, że w tak trudnym momencie dla państwa ukraińskiego, pan bije w nie jak w bęben.

Gdzie ja biję w ten bęben?

To jest cały ciąg różnych flirtów pana z rosyjską propagandą.

Ale gdzie?

Kropką nad "i" były pana występy w rosyjskich telewizjach, w pseudopublicystycznych programach, niech pan się nie dziwi, że potem ludzie zarzucają panu tego rodzaju afiliacje.

Gdyby jego ekscelencja Włodzimierz Putin wystąpił w Polsce, to by to znaczyło, że zdradza interesy Rosji?

No nie, ale gdyby wystąpił w programie publicystycznym Tomasza Lisa i poparł zdecydowanie opozycję, no to wszyscy by się zastanawiali.

Ale ja nie występowałem w programie Tomasza Lisa, ani nie popierałem opozycji, zajmowałem się np. walką ze stalinizmem i przekonywaniem Rosji, że za swojego głównego wroga powinna uznawać Związek Radziecki.

Tego typu programy, w których pan wystąpił są pseudopublicystyczne, programy-ustawki. Tam chodzi o wzmocnienie rosyjskiej propagandy.

Panie, o czym pan mówi? Czy widział pan choć jeden ten program?

Tak, widziałem parę.

I co ja w nim powiedziałem, wzmacniającego rosyjską propagandę?

Pan tam wystąpił w roli statysty, ale wie pan.

Była ostra dyskusja. Głównym moim oponentem był pan, który jak się później okazało, był przewodniczącym rosyjskiej Dumy, przewodniczącym komisji ds. wychowywania młodzieży, bardzo ostro krytykowałem to, jak oni wychowują młodzież. Nie rozumiem, jak ktoś, kto obejrzał ten program może powiedzieć, że ja mam coś wspólnego z rosyjską propagandą. Co pan wygaduje?

Dobrze, przejdźmy zatem, skoro pan wspomniał o komisji w Dumie rosyjskiej, do spraw rodzinnych. W wielu wywiadach szokuje pan swoimi opiniami na temat wychowania dzieci przy pomocy klapsów.

Czy to też wspieranie propagandy rosyjskiej?

Tu zmieniamy wątek bardzo delikatnie, ale może nie do końca, ale zmieniamy.

Od razu panu ułatwię, jestem Europejczykiem, bronię wartości europejskich i z wielkich przywódców tylko jego ekscelencja Włodzimierz Putin broni wartości europejskich. To, co jest w UE, jest odwrotnie, niż w Europie. W Europie dawało się klapsy, w Unii nie można.

Do tego ma pan oryginalny stosunek do kobiet, które uważa za statystycznie mniej inteligentne.

To jest w każdym podręczniku psychologii.

A na koniec raczy pan fajerwerkami zwierzęta i też uważa pan to za pewną normę.

Swoje zwierzę trenuję, żeby nie denerwowało się od fajerwerków. Puściłem psu petardki i po kilku dniach pies z zachwytem przyjmuje dźwięk fajerwerków. Trzeba uodpornić. Dlaczego zaszczepienie psa na fajerwerki uważa pan za coś złego?

To jest podsumowanie, po to pana prowokuję, żeby zadać główne pytanie - czy uważa pan, że te tezy pomagają partii Konfederacja?

Ja mam w d.... słupki poparcia. Ja wierzę w słowa - prawda was wyzwoli. I będę mówił prawdę, nawet jeśli słupki poparcia będą spadały. Moim celem jest to, żeby mnie ludzie słuchali, ja chcę wpływać na politykę, a nie być sługą ludu, jak prezydent Ukrainy. Większość jest głupia i ja nie będę robił tego, co chce większość.

Wielu ludzi przez 40 lat pana kariery politycznej bardzo szanowało pana za to stanowisko, w tym ja. Szanowali pana ludzie z różnych stron sceny politycznej. Ale czy nie jest tak, że to działanie powoduje, że nie ma pan szansy na udział we władzy, a przecież celem każdego polityka, w tym pana, mam nadzieję, jest udział we władzy.

Ludzie czasami mówią swoje, kropla drąży skałę, a za jakiś czas okazuje się, że mieli rację i wtedy obejmują tę władzę. Była sytuacja pod koniec XIX wieku, gdzie kandydat do tronu francuskiego mógł objąć tron, bo wygrali monarchiści, tylko musiał złożyć przysięgę na trójkolorowy sztandar, ale odmówił. Powiedział, że nie będzie przysięgał na sztandar, splamiony krwią i odmówił. Nie można iść do władzy za wszelką cenę, jak się ma zasady. Ja bardzo chętnie obejmę władzę, mogę być dyktatorem i zobaczy pan, jak będzie wyglądała Polska. Chiny, które były 30 lat biedniejsze od ówczesnej Polski, są dziś znacznie od Polski bogatsze. Jest to potęga nieprawdopodobna dlatego, że nie słuchano się większości, jak studenci protestowali, to do nich strzelano. Gdyby nie strzelano do tych studentów, to dziś Chiny pożyczałyby kolejną transzę od Banku Światowego.

Panie prezesie, zejdźmy ze świata pięknych idei do świata brudnej bieżącej polityki.

To jest konkret.

Rozumiem, Ok, jak pan ocenia odejście bliskich panu posłów Sośnierza, Dziambora, Kuleszy z klubu parlamentarnego Konfederacji, jak sami mówili, na znak protestu przeciwko różnym pana wypowiedziom.

Nie wytrzymali nerwowo. Chodziło o Wyspę Węży. Nie wytrzymali nacisków, gdzie wszyscy wrzeszczeli, że Korwin-Mikke to na pewno jest agent rosyjski i chcieli się odseparować. Co z tego, że odeszli?

Nie obeszło to pana?

Nie. Ja robię swoje, niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie, jak mówił Kant. Robię swoje.

Pięknie, ale tak na koniec, może z innej beczki: Czy jakakolwiek siła prorosyjska ma rację bytu w polityce niepodległej Polski, w dającej się przewidzieć przyszłości?

Siła prorosyjska miała miejsce bytu. Każdy, kto nie jest antyrosyjski, jest uznawany za prorosyjskiego. Miała miejsce bytu jak Białoruś była niepodległa. Kiedy Białoruś faktycznie przyłączyła się do Federacji Rosyjskiej, to prorosyjska polityka straciła sens, bo wcześniej Rosja z nami nie graniczyła, a teraz tak. Graniczyła na północy, ale obwód kaliningradzki nie sąsiadował z macierzą. Dzieliła nas od nich niepodległa Białoruś. Kiedy Białoruś straciła niepodległość Rosja stała się naszym sąsiadem i polityka prorosyjska nie ma już sensu. Polityka się zmienia, proszę pana, nie ma pan żadnych gwarancji, że za 6 miesięcy nie będziemy w sojuszu z Unią i Rosją przeciwko Ameryce, Ukrainie i Japonii. Nie ma żadnej gwarancji.

Rozmawialiśmy dziś z prezesem partii Korwin. Marzycielem.

Tak, marzę, że Polska kiedyś będzie wolna, zawsze marzyłem o wolnej Polsce.

Bardzo panu dziękuję.

Dziękuję.

https://radiopoznan.fm/n/YLyW1e
KOMENTARZE 2
Piotr Pazucha
Pozhoga 30.03.2022 godz. 16:58
Gdzie się podział na głównej materiał o wyrzuceniu red. Barełkowskiego oraz wszystkie komentarze pod nim?
roh wielki
RW 29.03.2022 godz. 19:51
Korwin jak zwykle w paru aspektach przesadza ale napewno ma racje ze w mediach pelno klamstw z powodu wojny a cenzura jeszcze gorsza. Kazdy kto ma nie takie poglady to go trole wyzywaja od ruskich onuc. Na pewno znacznei wiecej klamstw w mediach Ukrainskich daja niz Ruskich bo ich w duzej czesci wycieli. A ludzie nie chca klamstw tylko rzetelnej informacji.